Agnieszka Kaczorowska jest dla Pauliny Smaszcz "największym rozczarowaniem". "Złośliwa i traktująca dziewczyny z góry"

Druga edycja programu "Królowej przetrwania" wzbudzała skrajne emocje. Szczególnie przez konflikty między uczestniczkami. W formacie udział wzięło dwanaście celebrytek. Zwyciężczynią została Natalia "Natsu" Karczmarczyk. Choć od emisji ostatniego odcinka minęło już sporo czasu, to emocje nie stygną.

Paulina Smaszcz, która również toczyła zmagania w dżungli, może znów pochwalić się nieco większą uwagą mediów. Ostatnio celebrytka pojawiła się w podcaście Żurnalisty. Oczywiście jednym z tematów było małżeństwo z Maciejem Kurzajewskim. Pojawił się również wątek "Królowej przetrwania".

ZOBACZ TAKŻE: Paulina Smaszcz wspomina, jak Kurzajewski miał chcieć do niej wrócić: "Syn zadzwonił i mówi: 'Tata jest w Izraelu. Z małą i kręcone włosy. To chyba Kasia, nie?'"

Żurnalista podczas rozmowy postanowił zapytać celebrytkę o Agnieszkę Kaczorowską, czyli jej nieco młodszą koleżankę z "Królowej przetrwania". Okazuje się jednak, że panie nie pałają do siebie sympatią. Smaszcz nie szczędziła gorzkich słów. Tłumaczyła, że jej zdaniem tancerka była największym rozczarowaniem programu. Swoją opinię opiera na jej zachowaniu.

Dla mnie Agnieszka jest największym rozczarowaniem programu. Ona o tym wie. Będąc 24h na dobę, głównie się ścierałyśmy przy tych konkurencjach, no bo inne drużyny. Też słyszałyśmy różne komentarze. To wszystko nie wchodzi w montaż. Ja nie mogłam uwierzyć. Ja miałam wrażenie, że to jakaś inna osoba - mówiła.

ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Ujawniamy, dlaczego Kaczorowska nie promowała "Królowej przetrwania"! "Nie podobało jej się to, JAK ZOSTAŁA POKAZANA"

Bardzo zdeterminowana, żeby wygrać. Bardzo złośliwa i traktująca inne dziewczyny z góry. Wyśmiewająca te dziewczyny. Nawet jeśli one nie miały tej wiedzy, to ja nigdy bym nie wyśmiała. Z tego, co ja doświadczyłam, bo może inne dziewczyny mają inne zdanie, to jest pokazana taka, jaka była, chociaż i tak softowo - dodała celebrytka.

Paulina Smaszcz nie ukrywała, że trudno jej było unieść ten program, szczególnie że nie akceptuje przemocy i agresji. Jak podkreśliła, niestety większość dziewczyn tak właśnie tam działała.

Myślicie, że Agnieszka odpowie?