Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Agnieszka Włodarczyk publicznie walczy o poprawę laktacji: "Żłopię DRUGIE PIWO BEZALKOHOLOWE"

294
Podziel się:

Agnieszka Włodarczyk niedawno po raz pierwszy została mamą i regularnie dzieli się szczegółami tego, jak się sprawdza w nowej roli. Ukochana Roberta Karasia zrobiła już pierwsze podsumowanie, a także wzięła pod rozwagę złote rady od obserwujących.

Agnieszka Włodarczyk publicznie walczy o poprawę laktacji: "Żłopię DRUGIE PIWO BEZALKOHOLOWE"
Agnieszka Włodarczyk podsumowuje 10 dni od momentu, gdy została mamą (Instagram.com)

Na początku lipca Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś doczekali się wspólnego potomka. Syn imieniem Milan z miejsca stał się oczkiem w głowie znanej pary, która starannie relacjonowała przygotowania do porodu na Instagramie. Po fakcie aktorka regularnie informuje o tym, jak sobie radzi w roli mamy.

Trzeba przyznać, że Agnieszka Włodarczyk jest wyjątkowo otwarta na internetową społeczność zgromadzoną na jej instagramowym profilu. Poznaliśmy już nie tylko imię pociechy, której doczekała się z Robertem Karasiem, ale także wiemy, ile schudła po porodzie i jak wyglądało pierwszych kilka dni po przyjściu dziecka na świat.

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk wypowiada wojnę... kunom

Teraz Włodarczyk postanowiła zrobić podsumowanie z okazji 10 dni od narodzin syna. W poście zdradziła, pisząc w liczbie mnogiej, że nie mają problemów ze snem, jednak nieco bardziej drażliwym tematem okazały się laktacja oraz karmienie piersią. Aktorka wyznała bowiem, że na razie muszą wraz z Robertem żywić Milana "mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie".

Jak wygląda sytuacja po 10 dniach razem? Hmm, po pierwsze nie chodzimy śnięci, bo mały śpi bardzo ładnie z dwoma przerwami na jedzonko. Po drugie, jeśli chodzi o jedzonko, walczymy, żeby karmić piersią, ale okazuje się, że to nie jest takie proste... Póki co więc dokarmiamy mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie, bo musimy przybrać na wadze... Zobaczymy, co będzie dalej... - napisała.

Jednocześnie Agnieszka podzieliła się z internautami pewną refleksją.

Każdego dnia podajemy probiotyk i witaminę D3, każdego dnia również zużywamy mnóstwo pieluszek... Boszsz, jak sobie pomyślę, że nasze mamy/babcie używały pieluszek tetrowych i po każdym użyciu je prały, to robi mi się słabo. Poza tym kochamy, całujemy, ile się da i puszczamy mu cichutko Męskie Granie. To najpiękniejsze 10 dni mojego życia - wyznała.

Temat karmienia piersią aktorka poruszyła potem jeszcze na Instastories, gdzie pochwaliła się, że robi co może, aby poprawić laktację. W tym celu skorzystała z rady instagramowych fanek, które poleciły jej piwo bezalkoholowe. Przy okazji pokazała też, jak Robert karmi ich syna.

Status na dzisiaj. Wypite dwie saszetki preparatu na laktację. I żłopię drugie piwo bezalkoholowe, które mi polecałyście, to oprócz tego, że czuje się senna, to jakiegoś progresu nie ma - stwierdziła gorzko.

Trzymacie za nią kciuki?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(294)
oliwia
3 lata temu
ja tez pilam karmi oraz fermaltiker, pozniej nawet slod jeczmienny w syropie... chyba cos dalo ale bez szalu. Moj maluszek ma 10 mc i mleka brak:( to byla wojna ktora uwazam ze wygralam :) jestem w szoku ile kobiet ma problem z laktacja, na poczatku uwazalam ze tylko ja!!!! powinno sie o tym mowic!!!
Ddd
3 lata temu
Piwo bezalkoholowe nie ma wpływu na laktację, tak samo jak bawarka i inne starodawne wymysły. Polecam książkę: karmienie piersią
Ndndn
3 lata temu
Aga macie pięknego dzidziusia!!!
Naprawdę
3 lata temu
Piękny dzidzius :)
Ona
3 lata temu
Powodzenia Agus!
Najnowsze komentarze (294)
wiktor
3 lata temu
agnieszka wlodarczyk poklocila sie z matką, pani anna nie widziala wnuczka, obie też nie obserwują się już na instagramie
wstyd i poraz...
3 lata temu
10 dniowa "mamusia" ....nachlała sie piwabezalko, które jednak ma w sobie alko i jeszcze sie tym chwali!! taka bedzie z niej "mamusia" jak z Krawczyka "tatus"!
gosc
3 lata temu
chyba wykupila pakiet art na pudlu ze tak o niej piszecie, celebrytka znana z niczego
Ania
3 lata temu
Z mojego doswiadczenia dzieci karmione piersią są chorowite, nieznośne i rozpieszczone.
brrr
3 lata temu
samolubne bab sko, piwo 10 dni po porodzie, to jej najbardziej pasowało, bo karmic i tak nie bedzie, Karas ty bedziesz karmił, flacha z mm i ona wolna jak ptak, a kasa z reklam na IG leci, obrzydzenie
ewa
3 lata temu
Karmienie piersią to impulsy a wysyła je mózg a jak zaczyna się dziecko dokarmiać to lipa ssanie to praca ciężka dla dziecka jak poczuje butelkę nie wróci do piersi
omg
3 lata temu
Nie wierzę...
Ewa
3 lata temu
Bez karmi nie miałam mleka nic a nic.
Yha
3 lata temu
Ja od drugiej doby życia dziecka, zaczęłam dawać butelkę,po namowie pediatry. Konkretnie butelka + pierś. Płakałam jak głupia, myśląc że jestem złą matką, bo wszędzie gada się o karmieniu piersią. Ale mało kto mówi o bólu piersi, krwawieniu z brodawek itp. Butla mnie uratowała
babcia
3 lata temu
PROPONUJĘ BAWARKĘ BARDZO POMAGA
monic
3 lata temu
Woda i to litrami i dużo gotowanego jedzonka. Piwko można później😆
Katarzyna
3 lata temu
Ja niestety nie moge karmic piersia (nawet nakladki nie pomogly) wiec tylko laktator i mm. Jak mi polozna powiedziala, ze musze podawac mm to wylam na sali (dziecko dzieki invitro, wiele podejsc przez wiele lat, 4 poronienia, dlugi i ciezki porod, dziecko wyciagane proznociagiem po 4 godzinach parcia). Mialam chociaz nadzieje, ze bede mogla karmic w koncu jak "normalna" kobieta. W domu podlaczona do laktatora godzinami, bo prawie nic nie lecialo, ja podlaczona do maszyny, a w tym samym czasie maz karmil dziecko mm. Ile razy tak sie skladalo, ze dziecko bylo glodne a ja nie moglam go nawet nakarmic bo nie moglam przerwac sciagania pokarmu. Z czasem bylo lzej. Na poczatku pobudzanie laktatorem a zeby sciagnac siare to recznie musialam to robic godzinami. W koncu jedna piers zalapala i laktator w koncu na nia podzialal, druga natomiast nic, tylko reczne sciaganie. Po kilku tygodniach w koncu ta druga tez zalapala. Gdyby nie pomoc meza przy dziecku nie dalabym rady. Codziennie myslalam o tym by przestac. Wiadomo, ze mleko matki jest najlepszym dla dziecka pokarmem, ale czasami kobiety nie sa w stanie karmic z roznych powodow. Grunt by dziecko nie bylo glodne. O problemach z karmieniem mowi sie niestety za malo, natomiast demonizuje sie mm a matki, ktore maja problemy z laktacja osadza sie jako leniwe, ze za slabo sie staraly itd. Mlode matki (i ojcowie)potrzebuja przede wszystkim wsparcia. Kiedys mieszkalo sie z rodzina, w okolicy babcie, wujkowie, ciotki itd. Zawsze ktos byl by chociaz na 5 minut pomoc, porozmawiac. Teraz wiekszosc mieszka osobno, czesto z daleka od rodziny, za granica wsrod obcych. Nie jest latwo.
doświadczona ...
3 lata temu
sok jabłkowy, taki 100% soku i pomoże. sprawdzone przeze mnie przy dwójce dzieci. Oczywiście trzeba go dużo pić a nie kilka łyków i już...
Zuza
3 lata temu
Moja historia jest taka . Córka nie umiała ssać . Załamka na początku zero mleka, potem sztuczny sutek żeby miała za co złapać . Przez cały ten czas odciagalam pokarm maszyna , średnio co 4 godziny po 15 min na jedna pierś żeby była jakaś stymulacja . Leciało czy nie i tak odciagalam aż w końcu mój organizm zaskoczył i zaczęłam produkcje . Po 4 miesiącach córeczka nauczyła się wreszcie ssać bez nakładki . Karmiłam piersią 2,5 roku choć koleżanki pukały się w głowę i niejednokrotnie mówiły ze jestem nienormalna. Morał jest taki ze każda z nas jest inna i sama powinna wybrać jak, czym i ile karmić swoje dziecko .
...
Następna strona