Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Agnieszka Włodarczyk publicznie walczy o poprawę laktacji: "Żłopię DRUGIE PIWO BEZALKOHOLOWE"

584
Podziel się:

Agnieszka Włodarczyk niedawno po raz pierwszy została mamą i regularnie dzieli się szczegółami tego, jak się sprawdza w nowej roli. Ukochana Roberta Karasia zrobiła już pierwsze podsumowanie, a także wzięła pod rozwagę złote rady od obserwujących.

Agnieszka Włodarczyk podsumowuje 10 dni od momentu, gdy została mamą
Agnieszka Włodarczyk podsumowuje 10 dni od momentu, gdy została mamą (Instagram.com)

Na początku lipca Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś doczekali się wspólnego potomka. Syn imieniem Milan z miejsca stał się oczkiem w głowie znanej pary, która starannie relacjonowała przygotowania do porodu na Instagramie. Po fakcie aktorka regularnie informuje o tym, jak sobie radzi w roli mamy.

Trzeba przyznać, że Agnieszka Włodarczyk jest wyjątkowo otwarta na internetową społeczność zgromadzoną na jej instagramowym profilu. Poznaliśmy już nie tylko imię pociechy, której doczekała się z Robertem Karasiem, ale także wiemy, ile schudła po porodzie i jak wyglądało pierwszych kilka dni po przyjściu dziecka na świat.

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk wypowiada wojnę... kunom

Teraz Włodarczyk postanowiła zrobić podsumowanie z okazji 10 dni od narodzin syna. W poście zdradziła, pisząc w liczbie mnogiej, że nie mają problemów ze snem, jednak nieco bardziej drażliwym tematem okazały się laktacja oraz karmienie piersią. Aktorka wyznała bowiem, że na razie muszą wraz z Robertem żywić Milana "mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie".

Jak wygląda sytuacja po 10 dniach razem? Hmm, po pierwsze nie chodzimy śnięci, bo mały śpi bardzo ładnie z dwoma przerwami na jedzonko. Po drugie, jeśli chodzi o jedzonko, walczymy, żeby karmić piersią, ale okazuje się, że to nie jest takie proste... Póki co więc dokarmiamy mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie, bo musimy przybrać na wadze... Zobaczymy, co będzie dalej... - napisała.

Jednocześnie Agnieszka podzieliła się z internautami pewną refleksją.

Każdego dnia podajemy probiotyk i witaminę D3, każdego dnia również zużywamy mnóstwo pieluszek... Boszsz, jak sobie pomyślę, że nasze mamy/babcie używały pieluszek tetrowych i po każdym użyciu je prały, to robi mi się słabo. Poza tym kochamy, całujemy, ile się da i puszczamy mu cichutko Męskie Granie. To najpiękniejsze 10 dni mojego życia - wyznała.

Temat karmienia piersią aktorka poruszyła potem jeszcze na Instastories, gdzie pochwaliła się, że robi co może, aby poprawić laktację. W tym celu skorzystała z rady instagramowych fanek, które poleciły jej piwo bezalkoholowe. Przy okazji pokazała też, jak Robert karmi ich syna.

Status na dzisiaj. Wypite dwie saszetki preparatu na laktację. I żłopię drugie piwo bezalkoholowe, które mi polecałyście, to oprócz tego, że czuje się senna, to jakiegoś progresu nie ma - stwierdziła gorzko.

Trzymacie za nią kciuki?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(584)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
WYRÓŻNIONE
oliwia
4 lata temu
ja tez pilam karmi oraz fermaltiker, pozniej nawet slod jeczmienny w syropie... chyba cos dalo ale bez szalu. Moj maluszek ma 10 mc i mleka brak:( to byla wojna ktora uwazam ze wygralam :) jestem w szoku ile kobiet ma problem z laktacja, na poczatku uwazalam ze tylko ja!!!! powinno sie o tym mowic!!!
Ddd
4 lata temu
Piwo bezalkoholowe nie ma wpływu na laktację, tak samo jak bawarka i inne starodawne wymysły. Polecam książkę: karmienie piersią
Ndndn
4 lata temu
Aga macie pięknego dzidziusia!!!
Naprawdę
4 lata temu
Piękny dzidzius :)
Ona
4 lata temu
Powodzenia Agus!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (584)
wiktor
4 lata temu
agnieszka wlodarczyk poklocila sie z matką, pani anna nie widziala wnuczka, obie też nie obserwują się już na instagramie
wstyd i poraz...
4 lata temu
10 dniowa "mamusia" ....nachlała sie piwabezalko, które jednak ma w sobie alko i jeszcze sie tym chwali!! taka bedzie z niej "mamusia" jak z Krawczyka "tatus"!
gosc
4 lata temu
chyba wykupila pakiet art na pudlu ze tak o niej piszecie, celebrytka znana z niczego
Ania
4 lata temu
Z mojego doswiadczenia dzieci karmione piersią są chorowite, nieznośne i rozpieszczone.
brrr
4 lata temu
samolubne bab sko, piwo 10 dni po porodzie, to jej najbardziej pasowało, bo karmic i tak nie bedzie, Karas ty bedziesz karmił, flacha z mm i ona wolna jak ptak, a kasa z reklam na IG leci, obrzydzenie
ewa
4 lata temu
Karmienie piersią to impulsy a wysyła je mózg a jak zaczyna się dziecko dokarmiać to lipa ssanie to praca ciężka dla dziecka jak poczuje butelkę nie wróci do piersi
omg
4 lata temu
Nie wierzę...
Ewa
4 lata temu
Bez karmi nie miałam mleka nic a nic.
Yha
4 lata temu
Ja od drugiej doby życia dziecka, zaczęłam dawać butelkę,po namowie pediatry. Konkretnie butelka + pierś. Płakałam jak głupia, myśląc że jestem złą matką, bo wszędzie gada się o karmieniu piersią. Ale mało kto mówi o bólu piersi, krwawieniu z brodawek itp. Butla mnie uratowała
babcia
4 lata temu
PROPONUJĘ BAWARKĘ BARDZO POMAGA
monic
4 lata temu
Woda i to litrami i dużo gotowanego jedzonka. Piwko można później😆
Katarzyna
4 lata temu
Ja niestety nie moge karmic piersia (nawet nakladki nie pomogly) wiec tylko laktator i mm. Jak mi polozna powiedziala, ze musze podawac mm to wylam na sali (dziecko dzieki invitro, wiele podejsc przez wiele lat, 4 poronienia, dlugi i ciezki porod, dziecko wyciagane proznociagiem po 4 godzinach parcia). Mialam chociaz nadzieje, ze bede mogla karmic w koncu jak "normalna" kobieta. W domu podlaczona do laktatora godzinami, bo prawie nic nie lecialo, ja podlaczona do maszyny, a w tym samym czasie maz karmil dziecko mm. Ile razy tak sie skladalo, ze dziecko bylo glodne a ja nie moglam go nawet nakarmic bo nie moglam przerwac sciagania pokarmu. Z czasem bylo lzej. Na poczatku pobudzanie laktatorem a zeby sciagnac siare to recznie musialam to robic godzinami. W koncu jedna piers zalapala i laktator w koncu na nia podzialal, druga natomiast nic, tylko reczne sciaganie. Po kilku tygodniach w koncu ta druga tez zalapala. Gdyby nie pomoc meza przy dziecku nie dalabym rady. Codziennie myslalam o tym by przestac. Wiadomo, ze mleko matki jest najlepszym dla dziecka pokarmem, ale czasami kobiety nie sa w stanie karmic z roznych powodow. Grunt by dziecko nie bylo glodne. O problemach z karmieniem mowi sie niestety za malo, natomiast demonizuje sie mm a matki, ktore maja problemy z laktacja osadza sie jako leniwe, ze za slabo sie staraly itd. Mlode matki (i ojcowie)potrzebuja przede wszystkim wsparcia. Kiedys mieszkalo sie z rodzina, w okolicy babcie, wujkowie, ciotki itd. Zawsze ktos byl by chociaz na 5 minut pomoc, porozmawiac. Teraz wiekszosc mieszka osobno, czesto z daleka od rodziny, za granica wsrod obcych. Nie jest latwo.
doświadczona ...
4 lata temu
sok jabłkowy, taki 100% soku i pomoże. sprawdzone przeze mnie przy dwójce dzieci. Oczywiście trzeba go dużo pić a nie kilka łyków i już...
Zuza
4 lata temu
Moja historia jest taka . Córka nie umiała ssać . Załamka na początku zero mleka, potem sztuczny sutek żeby miała za co złapać . Przez cały ten czas odciagalam pokarm maszyna , średnio co 4 godziny po 15 min na jedna pierś żeby była jakaś stymulacja . Leciało czy nie i tak odciagalam aż w końcu mój organizm zaskoczył i zaczęłam produkcje . Po 4 miesiącach córeczka nauczyła się wreszcie ssać bez nakładki . Karmiłam piersią 2,5 roku choć koleżanki pukały się w głowę i niejednokrotnie mówiły ze jestem nienormalna. Morał jest taki ze każda z nas jest inna i sama powinna wybrać jak, czym i ile karmić swoje dziecko .
...
Następna strona