Tabloid ujawnia szokujące szczegóły morderstwa Roba Reinera i jego żony: "Byli w łóżku, kiedy doszło do ataku"
Wciąż spływają nowe doniesienia na temat makabrycznego zabójstwa Roba i Michele Reinerów. Według informatora Daily Mail, reżyser i jego żona mieli zostać zamordowani w łóżku podczas snu. Pojawiły się też odmienne sugestie, że 70-latka zmarła dopiero w karetce.
W niedzielę po południu w rezydencji w Brentwood dokonano wstrząsającego odkrycia - reżyser Rob Reiner oraz jego żona Michele zostali odnalezieni martwi. Już od pierwszych chwil było jasne, że doszło do wyjątkowo brutalnej zbrodni, ponieważ na ciałach małżonków stwierdzono liczne rany zadane ostrym narzędziem. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania śledcze, a głównym podejrzanym stał się syn pary. Nick Reiner został zatrzymany na terenie Los Angeles zaledwie kilka godzin po ujawnieniu tragedii. 32-latek został obezwładniony przez policję i skuty kajdankami. Niedługo później władze LAPD opublikowały oficjalny komunikat, w którym poinformowały, że to właśnie on ma odpowiadać za śmierć swoich rodziców.
We wtorek sprawa trafiła do prokuratury okręgowej hrabstwa Los Angeles. Początkowo wysokość kaucji ustalono na 4 miliony dolarów, jednak później policja poinformowała, że podejrzany pozostaje w areszcie bez prawa do jej wpłacenia. Nick Reiner objęty został także wzmożonym nadzorem, stosowanym wobec osób uznawanych za zagrożone próbą samobójczą.
Zbrodnia w święta. 35-latek oskarżony o zabójstwo brata
Małżeństwo Reinerów zginęło pomiędzy sobotnim wieczorem - kiedy Nick miał zachowywać się w sposób niepokojący i głośno kłócić się z rodzicami podczas świątecznego przyjęcia u Conana O’Briena - a niedzielą około godziny 15:30, gdy ich córka zadzwoniła pod numer alarmowy 911 po odnalezieniu ciał w rodzinnej rezydencji w Los Angeles.
Rob Reiner i jego żona zostali zamordowani. Nowe szczegóły
W obliczu makabrycznego odkrycia, zagraniczne media na bieżąco donoszą o kolejnych szokujących doniesieniach. Według najnowszych ustaleń Daily Mail, Rob Reiner i jego żona Michele zostali znalezieni w łóżku z poderżniętymi gardłami i mogli spać w chwili, gdy doszło do zabójstwa. Ten makabryczny szczegół może pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu wydarzeń związanych z zabójstwem.
Nick mógł to zrobić niedługo po powrocie wszystkich do domu, co oznaczałoby, że w środku nocy wszedł do sypialni i poderżnął im gardła. Byli w łóżku, kiedy doszło do ataku - twierdzi źródło Daily Mail.
Zobacz także: Pokój hotelowy podejrzanego o morderstwo Nicka Reinera był "CAŁY WE KRWI". 32-latek miał sprawiać wrażenie "odurzonego"
Michele Reiner zmarła dopiero w karetce?
W jednym z reportaży serwisu Showbiz 411 zasugerowano z kolei, że 70-letnia Michele wciąż żyła w chwili odnalezienia i zmarła dopiero w karetce, w drodze do szpitala, po tym jak miała powiedzieć ratownikom, że to jej syn był sprawcą ataku.
Departament Policji Los Angeles nie potwierdził oficjalnie, w którym miejscu domu znaleziono ciała Reinerów.