Walka z otyłością to wyjątkowo trudne wyzwanie, które wymaga nie tylko surowej diety oraz intensywnych ćwiczeń, ale przede wszystkim właściwego nastawienia. Jakiś czas temu na własnej skórze przekonała się o tym Ali Burch, 32-letnia fryzjerka z Wisconsin. Amerykanka przez długi czas spożywała nawet 8 tysięcy kalorii dziennie. Jak przyznała po czasie, jedzenie było dla niej formą ucieczki od problemów. Niestety miało to bardzo poważne skutki - doprowadziło u niej do komplikacji zdrowotnych.
Objadałam się za każdym razem, gdy czułam się niespokojna, szczęśliwa lub smutna. Czułam się tak, jakbym nie miała żadnej kontroli. Zaczynałam dzień od chipsów, przechodziłam do słodyczy, pozwalałam sobie na jedzenie na wynos, takie jak pizza i hamburgery, a potem wracałam do chipsów - opowiadała Ali w rozmowie z "DailyMail".
Moje najgorsze napady zdarzały się późno w nocy. Siedziałam w łóżku i jadłam, nie myśląc o tym, co wkładam do swojego organizmu - dodała wówczas.
Amerykanka odmieniła swoje życie
Problemy z nadwagą sprawiły, że Ali Burch nie była w stanie dotrzymać kroku swoim dzieciom, co z czasem zaczęło ją bardzo frustrować. W najbardziej krytycznym momencie ważyła 126 kilogramów. W rozmowie z portalem "Daily Mail" nie kryła, że chorobliwa otyłość wpływała nie tylko na jej zdrowie fizyczne, ale również na samopoczucie psychiczne.
Moja waga rujnowała mi życie. Nie mogłam biegać z córką. Stałam cały dzień w pracy, bolało mnie i puchły mi kostki. Chowałam się przed kamerami, bojąc się, że moje zdjęcia trafią do Internetu i ludzie zobaczą, jaka jestem duża. Patrząc wstecz, smutne jest to, jak traktowałam swoje ciało - tłumaczyła 32-latka.
Schudła bez siłowni
Impulsem do zmiany w życiu młodej Amerykanki była wizyta w sklepie odzieżowym, podczas której nie mogła znaleźć sukienki w odpowiednim rozmiarze. Jak wyznała, wróciła wtedy do domu z ogromnym poczuciem rozczarowania. Kilka tygodni później natknęła się w internecie na zdjęcie kobiety, która znacząco schudła dzięki diecie ketogenicznej. To właśnie ten moment stał się początkiem jej drogi do odzyskania zdrowia.
Usunęłam cukier i utrzymywałam dzienne spożycie węglowodanów na poziomie zaledwie 20-30 gramów. Straciłam sporo kilogramów. Podczas kolejnej ciąży z synem dostosowałam swoją dietę do wymagań żywieniowych moich i mojego dziecka. Po narodzinach powróciłam do stylu życia keto. Jadłam 1400 kalorii dziennie i stosowałam post przerywany od 18 wieczorem do 12 następnego dnia - wyznała Ali.
Po utracie zbędnych kilogramów konieczna była operacja
Przestrzeganie nowego sposobu odżywiania było dla Ali sporym wyzwaniem, lecz nie była w tym sama - mogła liczyć na wsparcie bliskich czy przyjaciół. Po przemianie 32-latka musiała skorzystać z pomocy chirurga, albowiem znaczna utrata 60 kilogramów doprowadziła do zwiotczenia skóry na brzuchu.
Ważyłam 63 kg, ale po utracie tak dużej wagi został mi nadmiar skóry. Pracowałam tak ciężko i byłam z siebie dumna, ale wciąż nie mogłam pozbyć się uczucia, że żyję w ciele, które nie jest moje. Moja skóra już do mnie nie pasowała. Miałam ciężkie fałdy, które powodowały wysypki i otarcia, szczególnie w okolicach brzucha - stwierdziła.
Przeszłam całkowitą metamorfozę, w tym pełną plastykę brzucha, lifting dolnej części ciała i powiększenie piersi. […] Pierwsze kilka tygodni spędziłam na rekonwalescencji i odpoczynku, ale kiedy już wyzdrowiałam, czułam się fantastycznie - dodała w rozmowie z "DailyMail".
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs