Anita i Adrian ze "ŚOPW" wezmą drugi ślub. Przyspieszyli przygotowania: "Do wesela się zagoi"
Anita Szydłowska wyznała, że wkrótce weźmie drugi ślub z Adrianem Szymaniakiem. Uczestnicy "ŚOPW" zdecydowali się przyspieszyć przygotowania do ceremonii z uwagi na chorobę nowotworową, z którą walczy mężczyzna. "Damy radę" - zapewnia Szydłowska.
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak poznali się na ślubnym kobiercu jako uczestnicy trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Udało im się stworzyć szczęśliwe małżeństwo, a owocem ich miłości jest dwoje dzieci: syn Jerzy i córka Bianka. Sielankowe życie rodziny zrujnowała jednak diagnoza, którą Adrian usłyszał od lekarzy. Uczestnik programu TVN cierpi bowiem na glejaka IV stopnia - to złośliwy nowotwór mózgu.
Zobacz także: Anita ze "ŚOPW" o dniu, w którym Adrian po raz pierwszy trafił do szpitala: "Zaczął mieć omamy wzrokowe, później były wymioty"
Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wciąż walczy z chorobą. Niedawno ruszyła nawet internetowa zbiórka na leczenie Szymaniaka. W ciągu pięciu dni zebrano ponad 1,8 mln złotych. To połowa celu, który wyznaczono na 3 mln złotych.
Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie
Anita i Adrian ze "ŚOPW" planowali drugi ślub
Walka z nowotworem postawiła też pod znakiem zapytania drugi, tym razem świadomy ślub, który Anita i Adrian mieli wziąć w grudniu. Szydłowska została zapytana przez Plejadę, czy ich plany uległy zmianie w związku z chorobą. Uczestniczka programu TVN od razu stwierdziła, że nie ma mowy odwołaniu drugiego ślubu.
Ślub będzie. Musi być i koniec. Do wesela się zagoi. Tak się mówi, prawda? Trzeba się tego trzymać. To była nasza wspólna decyzja, zanim poznaliśmy diagnozę Adriana - powiedziała.
Zobacz także: Anita ze "ŚOPW" mówi o dzieciach w obliczu walki Adriana z nowotworem mózgu: "Nie wiedzą, co to jest za diagnoza"
Anita w rozmowie z Party ujawniła, że trwają przygotowania do ceremonii. Co więcej, gdy Adrian trafił do szpitala, oboje zdecydowali się przyspieszyć planowanie drugiego ślubu.
To była jedna z pierwszych rzeczy, kiedy Adrian trafił do szpitala i jeszcze nie wiadomo było, jaka to była diagnoza, ale wszystko nagle wywołało w nas takie silne emocje i powiedziałam: "Adrian, my musimy wziąć ślub ze sobą teraz" (...). Zawsze odkładaliśmy te marzenia na później: bo dzieci są za małe, bo może nie ma finansów, bo może kiedy indziej (...). To zawsze się rozmywa, że zawsze jest ''na później'', a teraz wiemy, że trzeba żyć chwilą (...) - wyznała.
Małżeństwu zależy też na dzieciach, które w ostatnim czasie widzą głównie szpitalne korytarze. Pociechy mają być obecne na weselu, by znów zobaczyć szczęśliwych rodziców.
Szydłowska przyznała, że szczegóły ceremonii nie są jeszcze dopięte. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zapewniła jednak, że nic nie stanie im na przeszkodzie, by zorganizować drugi ślub.
Ostatnio daliśmy radę w miesiąc, to teraz też damy radę. Tylko że teraz już będziemy pewni, kto na nas czeka po tej drugiej stronie. Po tych siedmiu latach, kiedy przeżyliśmy ze sobą naprawdę wiele dobrych i złych chwil - dodała w rozmowie z Plejadą.
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak poznali się w trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Para od siedmiu lat tworzy jedno z najbardziej udanych małżeństw w historii programu.