Anna Lewandowska pokazuje na InstaStory, co działo się z nią przez ostatnie tygodnie: "Nasze małe marzenie odhaczone" (FOTO)
Anna Lewandowska zniknęła z mediów społecznościowych na blisko dwa tygodnie. W końcu "Lewa" wróciła do sieci i spragnionych jej relacji fanów. Dzięki najnowszemu InstaStory Ann wiemy, co działo się z żoną Roberta Lewandowskiego.
Niespełna dwa tygodnie temu Anna Lewandowska bez zapowiedzi "zniknęła" z mediów społecznościowych. Jej nieobecność zaniepokoiła fanów, którzy przywykli do codziennego kontaktu z trenerką. Do niedawna żona Roberta systematycznie prowadziła konto na Instagramie.
ZOBACZ: Z OSTATNIEJ CHWILI: Anna Lewandowska wróciła na Instagram! Pokazała się cała w BŁOCIE (FOTO)
Nieobecność Lewandowskiej wywołała tak duże zamieszanie, że głos w sprawie zabrała nawet Agata Rubik oraz management gwiazdy. W czwartek nastała wiekopomna chwila: Anna opublikowała na Instagramie tajemnicze zdjęcie z "bajorka". Zdjęcie opatrzyła wpisem, który sugerował, że trenerka bawi się świetnie.
Jedna z najlepszych wypraw w moim życiu. Pora wracać do domu - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewandowska o nieznanych stronach Roberta: "Bardzo ważny był dla niego tata"
Anna Lewandowska odbyła tajemniczą podróż z przyjaciółką
W piątek dowiedzieliśmy się nieco więcej, ponieważ influencerka udostępniła relację przyjaciółki, z którą, jak się okazuje, ... była na wakacjach. Ukochana piłkarza, w towarzystwie Aleksandry Dec, wybrała się na wycieczkę z plecakiem. Żadna z pań nie zdradziła celu wspomnianej podróży, aczkolwiek wszystko wskazuje na udany "odwyk" od telefonu.
Dzień dobry, przyszyłyśmy się odmeldować, całe, zdrowe, po prawie dwutygodniowej, szalonej podróży z plecakami [...] Nasze małe marzenie odhaczone - przekazała Dec.
"Lewa" zwróciła się do fanów, dziękując im za okazaną troskę, jeszcze raz tłumacząc się ze zniknięcia.
Właśnie wróciłam z wyprawy życia. Spełniłam swoje marzenie, czyli zrealizowałam podróż z plecakiem bez telefonu i internetu. Wróciłam naładowana z wyczyszczoną głową i gotowa na nowe wyzwania. Bardzo chciałam wam podziękować za setki wiadomości oraz za troskę. Dziękuję również za zrozumienia - dodała karateczka.
Cieszycie się, że Ann wróciła?