Anna Nowak-Ibisz wygłosiła przemówienie na pogrzebie Agnieszki Maciąg. Zwróciła się do jej męża: "Nie znałam takiej miłości jak wasza"
Podczas ostatniego pożegnania Agnieszki Maciąg przemówienie wygłosiła jej przyjaciółka, Anna Nowak-Ibisz. Z ust byłej żony Krzysztofa Ibisza padły chwytające za serce słowa.
Pod koniec listopada mediami wstrząsnęła wieść o śmierci Agnieszki Maciąg. Informację przekazał jej mąż, Robert Wolański. Mężczyzna opublikował w social mediach poruszający wpis, w którym pożegnał ukochaną. Modelka i blogerka, która od lat zmagała się z chorobą nowotworową, zmarła przedwcześnie w wieku 56 lat. Miała dwójkę dzieci: 33-letniego dziś syna Michała i 13-letnią córkę Helenę.
Żona Krzysztofa Ibisza o ciąży, wyprawce i porodzie. Joanna zdecydowała się na Dom Narodzin
Pożegnanie Agnieszki Maciąg
Odejście kobiety poruszyło nie tylko jej bliskich, ale i szereg znanych twarzy, które żegnały ją w postach na Instagramie czy Facebooku. Nic dziwnego, że na pogrzebie Maciąg, który odbył się w poniedziałek 15 grudnia na wojskowych Powązki Wojskowe w Warszawie, zjawiło się grono gwiazd.
Wzruszające przemówienie Anny Nowak-Ibisz na pogrzebie Agnieszki Maciąg
Wśród żałobników znalazła się także Anna Nowak-Ibisz. Była żona Krzysztofa Ibisza, która była przyjaciółką zmarłej, wygłosiła wyjątkowo osobiste przemówienie. To, co powiedziała podczas ostatniego pożegnania Agnieszki, wzruszyło zebranych.
Zawsze jesteśmy twoimi siostrami. Miłość przechodzi przez wszystkie drzwi, nawet te, które dla nas są jeszcze tajemnicą. Wiem, że będziesz kochać swoich bliskich Aguś tak samo mocno, tylko jeszcze czulej. Twoje światło nadal będzie ich drogowskazem. Nie znam lepszego człowieka, męża i taty niż ty Robert. Tym bardziej nie znałam takiej miłości jak wasza - wspomniała o ukochanym modelki i zwróciła się do niego: Agnieszka zawsze była i będzie twoim cudem. Twoim wyznaniem pełnym wiary w wieczność.
Ania dała do zrozumienia, że nigdy nie zapomni o przyjaciółce. Niespodziewanie otworzyła się również na temat swojej rodzicielki.
Jestem pewna, że wasza droga się nie kończy. Pewnego dnia, Agnieszko. Dzieli nas tylko czas. Przytulam cię i twoich ukochanych najczulej jak umiem. Będziemy cię wypatrywać Aguś w każdych podmuchach ciepłego wiatru na ścieżkach życia. Do zobaczenia kochana. Ty i moja mama miałyście jeden wspólny mianownik. Miłość - padło z jej ust.