Antek Królikowski z rodzinką czmychnęli z Warszawy. Zachwala życie we Wrocławiu: "Jestem bardziej incognito i mi to odpowiada"
Był taki czas, gdy Antek Królikowski gościł na łamach branżowych portali niemal codziennie. Teraz skupia się na aktorstwie i twierdzi, że życie we Wrocławiu mu sprzyja. Jest też bardziej selektywny przy wyborze ról. "Kiedyś obejrzą to moje dzieci".
Jeszcze niedawno o prywatnych perypetiach Antka Królikowskiego rozprawiały media w całym kraju. Na początku października po raz drugi został ojcem i uznał, że to dobry moment, aby zamiast na dramach skupić się na pracy. Wedle medialnych doniesień wyniósł się więc z Izabelą i córką z Warszawy, aby być "z dala od show-biznesu i paparazzi".
Zobacz też: Antoni Królikowski zrobił walentynkową niespodziankę Izabeli i Jadwidze. Przy okazji pokazał twarz córki!
Antek Królikowski zachwala życie we Wrocławiu. Wspomniał o dzieciach
Teraz aktor przebywa we Wrocławiu, co ma związek z jego pracą na planie serialu "Uroczysko". O tym, jak mu się żyje z dala od stolicy, opowiedział w wywiadzie z dziennikarką Interii. Między kolejnymi pytaniami o rolę we wspomnianej produkcji padło też to dotyczące popularności. Królikowski twierdzi, że nie ma z tym problemu, ale wyniesienie się z Warszawy było dobrym pomysłem.
Staram się żyć w taki sposób, żeby nie mieć z tym problemu. I nie narzekam na to. Wiadomo, w Warszawie dużo trudniej jest żyć normalnie. Tutaj we Wrocławiu jestem trochę bardziej incognito i bardzo mi to odpowiada - deklaruje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antek Królikowski o dziecku i ślubie z Izabelą. "Podziwiam, że ze mną wytrzymała"
Przy innej okazji napomknął też o dzieciach. Antek został zapytany o to, czego nie zrobiłby dla roli. Jak twierdzi, jest teraz bardziej selektywny i ma ku temu konkretny powód.
Zawodowo jestem w stanie zrobić naprawdę sporo, ale już nie muszę i nie chcę niczego nikomu udowadniać. Obecnie analizując propozycje zawodowe, staram się myśleć jednak też o tym, że kiedyś obejrzą to moje dzieci, jak im to wyjaśnię i czy chciałbym, żeby widziały mnie w takim anturażu.
O tym, co go teraz motywuje do pracy, mówi natomiast tak:
Rodzina, miłość, zdrowie i... rachunki do opłacenia - wylicza. Czytając czasem, jak wiele w ostatnim czasie jest zła wokół nas, odnoszę wrażenie, że świat robi się coraz mniej bezpieczny, a "Uroczysko" jest mniej fikcyjne, niż mogłoby się wydawać. Nie można oczywiście popadać w paranoję, ale warto być świadomym i dbać o bezpieczeństwo swoje i bliskich.
Na koniec ciekawostka - gdyby miał powstać film o jego życiu, to Antek uważa, że Jim Carrey byłby świetny w głównej roli. Jim na razie się do tej propozycji nie odniósł, ale oczywiście zachęcamy.