W tym roku Radosław Majdan i jego trzecia żona, Magłorzata Rozenek skończyli odpowiednio 45 i 39 lat - przynajmniej według oficjalnej wersji. Nie przeszkadza im to jednak "młodnieć z wiekiem", co widać szczególnie po Małgosi, której sukcesywnie wygładzają się nie tylko rysy twarzy, ale i mentalność niepokojąco zbliża się do o połowę młodszych dziewczyn.
W piątkowy wieczór Gosia i Radek także postanowili poczuć się jak nastolatkowie i wybrali się na imprezę z okazji Halloween. Wygląda na to, że już samo przebieranie się przyniosło im wiele radości - Radek wybrał bowiem motyw... starego Indianina, który chyba jest mu bliski od czasu, gdy przykrył nim niechciany tatuaż z Dodą na ramieniu. Z kolei Gosia na ten wieczór została jego seksowną squaw ze ściśniętym do granic możliwości biustem, który wylądował niemal przy samej brodzie.
Można się domyślać, że kostiumy "polskich Beckhamów" nie należały do tanich. Uwagę zwracały zwłaszcza pieczołowicie wykonane, okazałe pióropusze. Zdjęciem Małgosia pochwaliła się oczywiście na Instagramie, podpisując je: "Howgh, stary Indianin i może".
Udowodnili, że mają do siebie dystans?
**"Nadęty" Majdan i Rozenek w luksusowym butiku (WIDEO)
**