Trwa ładowanie...
Przejdź na

Marina ogłasza: "Jestem śpiewającym INWALIDĄ i już dawno powinnam dać sobie spokój!"

286
Podziel się:

"Jestem za bardzo twórcza" - ubolewa żona Wojtusia w najnowszym wywiadzie.

Marina ogłasza: "Jestem śpiewającym INWALIDĄ i już dawno powinnam dać sobie spokój!"

Nasz największy towar eksportowy w postaci Mariny Łuczenko wydał niedawno szumnie zapowiadaną płytę On my way. Piosenkarka jest aktualnie bardzo zapracowana promocją krążka, o którym opowiada w wywiadach i na kanapach telewizji śniadaniowych. Niestety Łuczenko zmuszona była odpuścić sobie trasę koncertową, z obawy na struny głosowe i przez chroniczne zmęczenie, którego nabawiła się w trakcie katorżniczej pracy (Zobacz: Marina nie będzie koncertować! "Powinna więcej czasu spędzać w Turynie"). Praca nad albumem zajęła gwieździe wiele miesięcy, musiała ją jednak przerwać na jakiś czas ze względu na przypadłość, przez którą groziła jej utrata głosu. Na szczęście Szczęsnej udało się wygrać walkę z chorobą, o której postanowiła opowiedzieć Arturowi Rawiczowi w wywiadzie dla CGM.

Na pytanie, czy dobrze zrobił jej odpoczynek od mediów, Marina odparła:

Nie wiem, czy dobrze mi zrobiła przerwa - tłumaczy. W tym momencie dużo się wydarzyło i niekoniecznie fajnych rzeczy, ale jeżeli chodzi o płytę myślę, że tak. W ogóle nie mam parcia. Myślę, że totalnie straciłam taki mus, że muszę zrobić karierę. Po prostu wiesz, kiedy straciłam ten głos, pomyślałam, że to nie jest w życiu najważniejsze. Totalnie, jak straciłam głos to był dla mnie kubeł zimnej wody i zrozumiałam, że te wszystkie wartości, które kiedyś wyznawałam i ten cały pęd był jakiś taki wymuszony i to było takie trochę nieprawdziwe. Mój lekarz powiedział, że jestem śpiewającym inwalidą i już dawno powinnam sobie dać spokój i podziwia mnie, że wciąż walczę. Zresztą słyszysz jak ja mówię, to nie jest ta sama Marina.

Później dziennikarz przeszedł do pytań o ambitne plany sprzed lat wokalistki, kiedy to postawiła sobie za cel zrobienie światowej kariery. Celebrytka przyznała, że poniosła porażkę.

Chciałam zrobić wielką karierę w Polsce, oglądałam nasz wywiad sprzed sześciu lat, no to byłam zupełnie inną osobą - wyznała zadumana. Chciałam zrobić rewolucję, no... nie udało się. Myślałam sobie, że po to śpiewam po angielsku, żeby zrobić rewolucję. Wtedy coraz więcej ludzi śpiewałoby po angielsku, żebyśmy mogli zrobić zagraniczną karierę jednak nie jest to takie łatwe.

Na koniec, gdy zaczął się temat nowego albumu, żona Wojtusia wyraźnie rozpromieniła się i z egzaltacją godną wielkiej artystki, za którą się uważa, zaczęła opowiadać o kulisach powstawania swojego dzieła.

Cztery piosenki z płyty powstały w Polsce, ale zachowały londyńską jakość - chwaliła się. Z producentem Petem Boxtą mieliśmy taki flow, że wchodziliśmy do studia i nie wiedzieliśmy co nagramy. Nie było czegoś takiego, że słuchamy jakichś inspiracji. Oglądaliśmy teledyski, ale bez dźwięku, absolutnie żadnych innych brzmień tego dnia, żeby totalnie świeża krew była przy tworzeniu. Puszczaliśmy sobie obrazki i na przykład mówiłam jaką emocję chciałabym uzyskać, ale właśnie wizualnie. Inspirowaliśmy się obrazami. W ten sposób tworzyliśmy, totalnie od zera. Współkomponowałam wszystkie utwory na tej płycie i wszystkie beaty są moje. Zresztą może zabrzmi to kokieteryjnie, ale jestem za bardzo twórcza, żeby pracować z jakimś terrorystą w studiu. Muszę mieć absolutną kontrolę nad tym co tworzę. Czasem pracowałam z songwriterami w Londynie, oni sobie coś nucili pod nosem, ale nieczęsto korzystałam z tych melodii. Słyszałam o tym, że w Polsce dostaje się gotowe piosenki. Absolutnie coś takiego nie wchodziłoby u mnie w grę.

Mojej płycie bliżej jest do alternatywy niż mainstreamu - podsumowała.

Cieszycie się, że wróciła?

**#gwiazdy: Marina nie pojedzie w trasę koncertową ze względu na Szczęsnego?

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(286)
gość
6 lat temu
przestańcie pisać o WAGs! te kobiety nic w życiu same nie osiągnęły poza rozłożeniem nóg przed półgłówkami, którym płaci się za kopanie piłki.
Gość
6 lat temu
Ona nie byłaby taka zła, gdyby nie te ciągłe robienie z siebie ofiary. Jaka to biedna i poszkodowana.
gość
6 lat temu
śpiewającym i umysłowym.
gość
6 lat temu
Marina to mała hipokrytka, chwali sie drogimi ciuchami, torebkami i nic nie robieniem a potem narzeka w TVN że wszyscy ją oceniają przez pryzmat kasy męża. Żałosne moja droga !!!!!!!!!!!
gość
6 lat temu
"w ogóle nie mam parcia", tak, z pewnością xD
Najnowsze komentarze (286)
Ella
6 lat temu
Cytuję Marinę: "Jestem śpiewającym INWALIDĄ!" - Marina wiemy, słuchałyśmy płytę. Dziwi mnie jednak to że jak ktoś napisze że płyta słaba to zaraz zwalasz na hejt a tu sama się przyznałaś że jesteś "śpiewającym inwalidą" !!! Gdzie tu jakaś konsekwencja w działaniu? I kto z tobą zaśpiewa w duecie? no wiesz ze "śpiewającym inwalidą"??? raczej nikt.....
Gość
6 lat temu
Mimo ,że jakoś jej nie lubię to szczerze że to jak ją nazywacie i to ironiczne Wojtusiowanie nie jest na miejscu 🤔 określę to jako totalny brak szacunku i klasy !
On
6 lat temu
W tym przypadku utrata głosu byłaby zaiste bożą łaską ..
gość
6 lat temu
Złego głosu nie ma. Niestety pokazuje się w mediach tak,że wychodzi na niezbyt rozgarniętą.
Gość
6 lat temu
Nie ma już parcia na karierę, bo dorwała bogatego naiwniaka i o kasę nie musi się martwić. Zatem po co kariera?
gość
6 lat temu
a juz myslalem, ze faktycznie dotarlo do niej zeby nie spiewala...a tu tylko struny glosowe..
gość
6 lat temu
chodzi i płacze że się ktoś na nią uwziął. Że tak ciężko jej było że operacja, strata głosu - a łazi i pali!
gość
6 lat temu
jezu ona serio w ten sposob sie wypowiada...
gość
6 lat temu
to po cholere jeszcze pali papierochy?? g****a tempa dzida
gość
6 lat temu
I znow ten wywalony ozor- obrzydliwe!!!!!!!!!!!
Gość
6 lat temu
Ktoś z Pudelka ma straszny ból pewnej czesci ciala jesli chod o Marinę. Caly czas po niej jedziecie, slabe to...
gość
6 lat temu
Ta laska miała jednego polipa na strunie głosowej. Jestem wokalistką, większość moich koleżanek to wokalistki. Połowa z nas miała guzki, lub ma je dalej. Można je uśpiewać, trzeba rzucić palenie i nie pić alkoholu. Jak są za duże lub jest ich zbyt dużo to wtedy usuwa się operacyjnie. Po takim zabiegu trzeba odczekać ok. rok (to na prawde bezpieczny, duzy zapas) i można śpiewać dalej. Marina palila dużo fajek, może to było powodem, nie wiem. Ale zasuwać do stanów na usuniecie jednego polipa i płakać w mediach latami, ze kariera legła w gruzach :D? To kupią tylko ci, którzy nie mają pojęcia czym ta jej "choroba" jest. teraz już macie pojęcie :D
sabina
6 lat temu
jak Was czytam to krew mnie zalewa . co Wy chcecie od dziewczyny i dlaczego kpicie ciagle z Wojtka . On dla Was to pan Wojciech Szczesny .Na Wasze nieszczęście jest bardziej znany i ceniony niż Wasze pismo.. A Wojtus to chyba drugie imie tego co pisze te paszkwile o Marinie ,o Nataszy Urbańskiej i wielu innych .
Gość
6 lat temu
Odlot totalny.
...
Następna strona