Wieści o nagłej śmierci Camerona Boyce'a wstrząsnęły mediami w niedzielny poranek. Jeszcze w piątek aktor był aktywny na Instagramie, gdzie zamieścił fotografię z sesji zdjęciowej do magazynu i-D. Jak czytamy w oświadczeniu wydanym przez rodzinę celebryty za pośrednictwem ABC News, Cameron zmarł we śnie w wyniku zawału, który był spowodowany długotrwałymi komplikacjami zdrowotnymi.
Aktor towarzyszył milionom dzieci w trakcie dorastania jako Luke z serialu Disney Channel Jessie albo Carlos z serii filmów Następcy. Nic więc dziwnego, że młodzież ruszyła do mediów społecznościowych, aby dać wyraz swojemu ubolewaniu w związku z tragiczną śmiercią idola.
Wśród osób składających kondolencje znalazło się też wiele sław. Wśród nich niezwykle popularny "guru kosmetyczny" James Charles oraz Skai Jackson, aktorka, która współpracowała z Boycem na planie Jessie.
Spoczywaj w pokoju Cameronie Boyce. Był tak młody, niesamowicie utalentowany. Był też jedną z najmilszych osób, jakie w życiu spotkałem. Przesyłam miłość do jego rodziny i przyjaciół - napisał na Twitterze James Charles.
Kocham Cię. Będziesz na zawsze w moim sercu - Jackson skomentowała ostatnie zamieszczone przez Boyce'a zdjęcie na Instagramie.