Jak widać The Weeknd inspiracje do swoich hitów czerpie prosto z życia. Jego burzliwa relacja z Bellą Hadid (modelką i siostrą bardziej znanej siostry Gigi) po raz kolejny dobiegła końca. Mamy nadzieję, że muzyk upora się bólem rozstania nagrywając nową płytę, a dopiero później wróci do Belli. W końcu po pierwszym rozstaniu z aniołkiem Victoria’s Secret już próbował się spotykać z kimś innym – nie wyszło.
ZOBACZ: To The Weeknd zostawił Selenę? "Skupia się przede wszystkim na swojej karierze. MOŻE MIEĆ KAŻDĄ"
Hadid i The Weeknd zaczęli spotykać się w 2015 roku, jednak pod koniec 2016 roku zdecydowali się zakończyć związek. Ponoć przez napięte grafiki para nie miała czasu pielęgnować swojego uczucia. Muzyk zaczął więc spotykać się z Seleną Gomez, której kalendarz widocznie nie był tak pełny. Dodatkowo gwiazdka Disneya próbowała zapomnieć o swojej pierwszej miłości – Justinie Bieberze. Ten romans nie trwał jednak zbyt długo. W kwietniu 2018 roku The Weeknd znów był z Bellą.
Wydaje się, że po pierwszym rozstaniu para powinna przepracować swoje problemy. Niestety ponownie na przeszkodzie stanęły dynamicznie rozwijające się kariery obojga.
Są teraz w zupełnie innych miejscach: fizycznie i psychicznie. Bella przygotowuje się do nadchodzących tygodni mody, a The Weeknd pracuje nad nowym materiałem muzycznym i szykuje się do debiutu aktorskiego. Ostatnio cały czas się kłócili. Mają nadzieję, że jeszcze do siebie wrócą, ale na razie koncentrują się na sobie i swoich projektach - twierdzi informator E! News.
Te doniesienia brzmią wiarygodnie, biorąc pod uwagę fakt, że Hadid i The Weeknd od dawna nie byli razem widziani publicznie. Ostatnie wakacje topmodelka spędziła balując na wyspie Mykonos wraz z koleżankami i siostrą Gigi. Muzyk z kolei zaszył się w studiu, gdzie nagrywa kolejny album.
Myślicie, że zadedykuje Belli jakąś piosenkę z nowego krążka?