W związku z tym, że pierwsza polska edycja programu _**Love Island. Wyspa Miłości**_ zakończyła się zaledwie kilka tygodni temu, uczestnicy robią, co mogą, by jak najlepiej wykorzystać swoje pięć minut. Zdaje się, że najbardziej konsekwentni w walce o status celebrytów z prawdziwego zdarzenia są Sylwia i Mikołaj. Ambitni zwycięzcy show Polsatu oprócz tego, że podzielili się z internautami intymnym zdjęciem spod prysznica, zaliczyli już między innymi wizytę w Tańcu z Gwiazdami oraz ustawkę z paparazzi.
Zobacz: Atencyjni Mikołaj i Sylwia z "Love Island" pozują nago pod prysznicem. Szczyt desperacji? (FOTO)
W tyle nie pozostaje również Ada Śledź. Wrocławianka przeprowadziła się do Warszawy i jak się okazuje, nie zamierza się obijać. Sprytna 20-latka zdążyła już nawiązać kilka współprac. Działalność influencerki rozpoczęła od promowania kosmetyków. Idąc śladem Eweliny z Warsaw Shore, pokusiła się o zareklamowanie podróbek perfum:
Ja wybrałam scandalouse - pisze pod selfie, prezentującym przede wszystkim głęboki dekolt i zagaja jak rasowa instagramerka: A jaki jest Wasz ulubiony zapach?
Część obserwatorów Śledź zamiast na perfumach skupiła się na zaprezentowanym przez nią biuście:
Patrząc na to zdjęcie, nie potrafię skupić się na produkcie. Za duży dekolt, Ada - zwrócił jej uwagę jeden z fanów.
Oprócz zachwytów nad krągłościami dziewczyny, a także powątpiewań w prawdziwość dorodnej klatki piersiowej 20-latki, internauci zwrócili uwagę na to, że nie do końca podoba im się aktywność, z jaką promuje kolejne produkty:
Zrobiłaś z siebie jedną wielką instagramową reklamę, Promowanie podróbek… - piszą zawiedzeni followersi pod najnowszym postem Ady.
Wróżycie jej karierę?