Trwa ładowanie...
Przejdź na

Michael nie cierpiał swojej rodziny! CAŁEJ

722
Podziel się:

Niepublikowany dotąd wywiad wywołał szok. "Banda tępaków, kobieciarzy i leni" - Jackson nie przebierał w słowach.

Michael nie cierpiał swojej rodziny! CAŁEJ

Ostatnie tygodnie pokazały, że rodzina Jacksonów z powodzeniem może startować w konkursie na hieny roku. Szopka, w jaką zmienili pogrzeb Michaela oraz chęć podreperowania dziurawego budżetu rodzinnego kosztem zmarłego brata i syna wystarczy, aby wyrobić sobie o nich zdanie.

Jak się okazuje, sam Michael często wspierający rodzinę nie miał dobrego zdania o swoich najbliższych.

Wątpliwości co do tego nie pozostawia nagranie opublikowane przez News of the World. Pochodzi ono z czasów, gdy Michael pracował nad swoją autobiografią Moonwalk, pod koniec lat 80-tych. W rozmowie z redaktorem książki, będącym po części jej ukrytym autorem, Michael nie przebiera w słowach opisując członków swojej licznej rodziny. Co chwilę przy tym doaje - To lepiej wytnij.

Obdarzony największym talentem z całej piątki The Jacksons 5 szybko wybił się pozostawiając rodzeństwo w tyle - Bracia nigdy mnie nie wspierali - mówi - Gdy pracowaliśmy na planie teledysku czy programu telewizyjnego oni wiecznie byli niezadowoleni. Umieli tylko narzekać. Ja wolałem obserwować i uczyć się. Talent jest ważny, ale duże znaczenie ma także pracowitość. Jeśli ktoś jest leniwy to nigdy nie się nie rozwinie - dodaje.

Każdego z braci opisuje innym epitetem - Tito - nudny. Jackie - kłótliwy. Jermaine - kobieciarz. Marlon - imitator. Nie oszczędza też sióstr - La Toya to straszna pedantka. Chorobliwie dba o czystość i panicznie boi się zarazków. Z kolei Janet to chłopczyca. Strasznie zazdrości starszej siostrze męża. Żal mi jej, że jest samotna. Pod tym względem jesteśmy do siebie podobni.

Wypowiada się także o rodzicach: Zawiodłem się na matce gdy opowiedziała o mnie w wywiadzie. Nie powinna tego robić. Moje życie to moja sprawa. Nikt nie powinien wtykać w nie nosa. Potwierdza także swój wrogi stosunek do despotycznego ojca: Gdybym musiał spędzić z nim choćby dzień, chyba bym tego nie przeżył.

Michael nie miał też wątpliwości, że rodzina traktuje go jak maszynkę do zarabiania pieniędzy. - Myśleli, że jestem naiwny i słodki, że jestem mięczakiem. Naprawdę wszystko, co osiągnąłem zawdzięczam sobie. Wiem, co dla mnie dobre.

Mimo pozorów - powszechnego uwielbienia fanów, rzeszy przyjaciół z najwyższych sfer i rodzinki gotowej ogrzać się w blasku jego sławy, Michael tak naprawdę był bardzo samotnym człowiekiem. Samotny też umarł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(722)
gość
15 lat temu
spoko spoko ja go kochałam ,w każdej chwili jego życia dobrą myślą wspierałam
gość
15 lat temu
nic nowego !! gdyby mial rodzine to dzis by zyl !!!!!!!!
gość
15 lat temu
Michael Jackson wiecznie żywy !!! tak jak jego teść Elvis !!
gość
15 lat temu
banda pasozytow..
gość
15 lat temu
Zaczynam lubić Michaela. To jednak był człowiek.
Najnowsze komentarze (722)
gość
14 lat temu
wielka stata ze go juz nie ma :,(
Fani Michaela...
14 lat temu
Tak no oczywiście napiszcie jeszcze że to gej to już będzie do kolekcji...żal... Michael kocha swoją rodzinę...a fani jego..
gość
14 lat temu
nie no strasznie mi go szkoda :((( biedny
gość
14 lat temu
wspułczuje mu, nigdy nie znalazł kobiety swojego życia, umarł prawie samotnie, jedynie dzieci były wobec niego fair
Psychofanka M...
15 lat temu
Wiem,wiem ja to wszystko wiem
gość
15 lat temu
ale jest jeszcze jedna przynajmniej siostra o niej nic nie mowil
gość
15 lat temu
biedny Moj kochanyyyy :((((((9 kochAAM CIE MIS :* Mj :**:*:*::**::*
Weronika22
15 lat temu
I LOVE YOU MICHAEL!!!!!!!!!!
gość
15 lat temu
dziedzkiem? tył? brałeś/aś coś?
gość
15 lat temu
Kocham Cię MIchaelku ;*;*;*;*;*;*;*
gość
15 lat temu
jakto nie można lubie sfojej rodziny a może miał powody
gość
15 lat temu
On naprawdę był samotny... Myśle, że najmniejszy żal miał jednak do Janet. to z nią najlepiej się dogadywał...
gość
15 lat temu
dziedzkiem też tył ślicznym
I miss you
15 lat temu
I co teraz z jego dziećmi?? On tak się o nie troszczył, bał się o nie..zakładał im maski aby chronić przed mediami..bał się że mogą byc porwane..a tuż po odejściu Michaela , twarzyczki tych dzieci ujrzał cały świat..a na dodatek przemawiały!
...
Następna strona