Halle Berry jest bez wątpienia jedną z najpiękniejszych i najlepiej starzejących się aktorek. Czas obchodzi się z nią łaskawie do tego stopnia, że trudno nawet używać słowa "starzenie". Zadziwia fakt, że porównując jej zdjęcia sprzed dekady do tych najnowszych, jej twarz wydaje się dokładnie ta sama.
W ciągu kilku ostatnich lat aktorce nie przybyło ani jednej zmarszczki. Wątpimy, by była to zasługa jedynie dobrych genów. Choć jeśli rezultaty wizyt u chirurga są tak dobre, nie wypada narzekać.
W niedzielę aktorka skończyła 45 lat. Z tej okazji wybrała się z nowym ukochanym, Olivierem Martinezem, córką i przyjaciółmi na plażę. Widać było, że bawi się w najlepsze. Zwróćcie uwagę na jej ciało. Niejedna dwudziestoparolatka może jej pozazdrościć.