Agacie Młynarskiej zdarza się często prowokować odważnymi strojami. Czasem "przypadkiem" pokaże na imprezie majtki lub za duży dekolt. W rozmowie z Newsweekiem prezenterka zapewnia, że to nie wina stylistki tylko jej świadoma decyzja. A nawet misja.
Z pełną premedytacją postanowiłam w pewnym momencie, że będę afirmować i eksponować fizyczność - wyjaśnia Młynarska. Zależało mi bardzo, by pokazać, że kobieta dojrzała w Polsce też ma prawo do radości życia. Dlatego pojawiam się czasem w mini i z dekoltem. Nie mogę i nie chcę wyglądać młodziej niż piękne 30-letnie dziewczyny. Ale wciąż może wyglądać dobrze, być w dobrej formie, mieć błysk w oku, zakochać się i wyjść za mąż. 50-tka to przecież dopiero połowa setki.
Tego samego zdania jest aktorka Ewa Kasprzyk. Ona z kolei wydaje się przekonana, że bez golizny i intymnych wyznań na temat młodego kochanka nie da się cieszyć życiem.