W sobotę 25 czerwca zmarła aktorka i pedagog teatralna Monika Dzienisiewicz, była żona Daniela Olbrychskiego i matka Rafała Olbrychskiego. Zasłabła podczas prowadzenia samochodu w okolicach ulicy Wawelskiej w Warszawie. Zdążyła jeszcze zjechać na pas, odzielający jezdnie i wysiąść z auta. Jednak zaraz po tym upadła na ziemię. Zmarła po przewiezieniu do szpitala. Miała 77 lat.
Po operacji już się nie wybudziła - ujawnia z rozmowie z Super Express przyjaciółka rodziny, dziennikarka Krystyna Gucewicz. Monika była świadoma i w momencie, kiedy źle się poczuła, zatrzymała samochód. Potem była operowana. To była bardzo ciężka operacja, bardzo rozległy wylew.
Ostatnie lata życia Dzienisiewicz-Olbrychskiej wypełniła opieka nad mężem, Andrzejem Kopiczyńskim. Niezapomniany Czterdziestolatek z serialu Jerzego Gruzy choruje na Alzheimera.
Pozostawał w domu pod jej troskliwą opieką - ujawnia w tabloidzie przyjaciel pary, aktor Witold Sadowy. Tracił siły i pamięć. Wymagał nieustającej pomocy. Nigdzie go nie oddała. Nie wiem, jak potoczą się jego losy bez niej. Dobrze, że nie ma już świadomości.
Niestety, nie wiadomo, kto po śmierci żony zaopiekuje się Kopiczyńskim. Stan jego zdrowia jest zbyt ciężki na to, by przyjęto go do Domu Artysty Weterana w Skolimowie. Personel placówki nie jest bowiem w stanie zapewnić mu właściwej opieki.
Prawdopodobnie nie będzie mógł u nas zamieszkać - komentuje prezes Związku Artystów Scen Polskich, Olgierd Łukaszewicz. Podejrzewam, że lekarz oceni, że on powinien trafić tam, gdzie przebywają chorzy na Alzheimera.