Babski dzień Marty i Kasi Nawrockich: zakupy w sklepie z zabawkami, wizyta u jubilera
Po intensywnych i pełnych emocji pierwszych dniach w roli prezydenckiej rodziny Marta Nawrocka postanowiła spędzić czas z najmłodszą córką i zabrała ją na zakupy do jednej z warszawskich galerii handlowych. Co kupiły?
6 sierpnia Karol Nawrocki został zaprzysiężony na urząd prezydenta. Jego rodzina zdążyła już przenieść się do Belwederu, gdzie tymczasowo się urządza, czekając na planowaną przeprowadzkę do Pałacu Prezydenckiego. Uwaga mediów skupiona jest nie tylko na samym prezydencie, ale również na jego najbliższej rodzinie. Jaką pierwszą damą będzie go żona?
Będę chciała być pierwszą damą blisko ludzkich spraw. Pochylę się nad problemami osób niepełnosprawnych i ich rodzin, kwestiami związanymi z wyrównywaniem szans wśród dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych, które mają ograniczony dostęp do rozwijania talentów i pasji - zapowiedziała w rozmowie z kobieta.rp.pl.
Nowa codzienność wymaga oswojenia się z licznymi zmianami - m.in. podróżami rządową limuzyną i towarzystwem ochrony SOP.
W takim właśnie towarzystwie Marta Nawrocka wraz z córką pojawiły się przed centrum handlowym. Uwagę przyciągnął pluszowy kompan Kasi - ogromny Stitch z popularnej ostatnio animacji. Maskotka była jednak tak duża, że dziewczynka musiała zostawić ją w samochodzie.
Po wejściu do galerii panie najpierw zajrzały do sklepu z zabawkami, gdzie wybrały zestaw klocków Lego, a następnie z torbą pełną zakupów udały się do jubilera. Pierwsza dama najpierw oglądała wystawioną biżuterię, a potem przymierzyła kilka dodatków, w tym efektowne kolczyki. Ostatecznie ze sklepu wyszła jednak z czarnym etui.
Co w nim było? To pozostaje tajemnicą.
Kasia wysiadła z limuzyny z maskotką sporych rozmiarów.
Pluszak okazał się za duży. Został przejęty przez Martę Nawrocką.
Stitch został w aucie i czekał na właścicielkę.
Kasia i jej mama opuściły sklep z torbą pełną zakupów.
Paniom towarzyszyła ochrona.
Marta Nawrocka przeglądała biżuterię.