W połowie marca Aneta Zając zaprezentowała fanom pierwsze efekty swojej metamorfozy. Gwiazda "Pierwszej miłości" porównała dwa zdjęcia wykonane w odstępie zaledwie kilku tygodni, ukazując wyraźną zmianę. Podkreśliła wtedy, że kluczowe znaczenie miały trafna diagnoza i profesjonalne wsparcie. Od tego czasu coraz chętniej publikuje na Instagramie fotografie dokumentujące postępy w pracy nad swoją sylwetką. Efekty są widoczne gołym okiem, a aktorka nie ukrywa, że to dopiero początek przemiany.
Myślę, że się zaczęło od tego, żebym się przyznała sama przed sobą, że sama nie dam rady, że jednak jeżeli potrzebuję pomocy, to warto, żebym się po tę pomoc udała do specjalisty i tak też zrobiłam. Ale wszystko się zaczęło ode mnie i od tego, żebym ułożyła sobie wszystko w głowie - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.
TYLKO NA PUDELKU: Aneta Zając o metamorfozie, karierze i samodzielnym macierzyństwie: "CISZA jest najtrudniejsza"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aneta Zając pokazała, jak ćwiczy na siłowni
Aktorka stara się motywować swoich obserwatorów do aktywności fizycznej, przekonując, że nawet krótki spacer jest lepszy niż bezczynność. Jej ulubioną formą ruchu stał się pilates, który - jak sama przyznaje - znacząco poprawił jej zdrowie i pomógł wrócić do prawidłowego BMI. Nic więc dziwnego, że 43-letnia gwiazda z dumą dzieli się kolejnymi zdjęciami, prezentując efekty swojej ciężkiej pracy.
Ostatnio na jej Instagramie pojawiło się nagranie z treningu. Widać na nim, jak wykonuje ćwiczenie na reformerze z wykorzystaniem łuku oraz pasków oporowych zaczepionych na stopach. Leżąc na plecach z uniesionymi biodrami opartymi o łuk, wykonuje ruchy nogami w górze. Ćwiczenie to angażuje głębokie mięśnie brzucha, pośladki, tylne partie ud oraz mięśnie stabilizujące miednicę i dolny odcinek kręgosłupa.
Co ciekawe, zaledwie kilka godzin później, w sobotni poranek, opublikowała zdjęcie z kolejnych zajęć.
Godna podziwu determinacja?