Susan Sarandon debiutowała na wielkim ekranie ponad pół wieku temu. Po wielu latach udanej kariery może cieszyć się uznaniem widzów i krytyków filmowych, którzy z rozrzewnieniem wspominają jej kreacje w "Czarownicach z Eastwick", "Mamuśce" czy ponadczasowym dramacie "Thelma i Louise". Za główną rolę w filmie "Przed egzekucją" odebrała jedynego w swojej karierze Oscara.
Aktorka z biegiem lat zaczęła coraz bardziej angażować się w palące kwestie społeczne, nieraz narażając swoje bezpieczeństwo i renomę w świecie kina. Często można ją spotkać podczas różnego rodzaju protestów i wieców. Swój udział w jednej z demonstracji przeciwko polityce antyimigracyjnej Donalda Trumpa przypłaciła pobytem w areszcie. Ponadto w 2023 r. przyłączyła się do grona strajkujących pracowników gastronomii, których ominęły podwyżki płacy minimalnej w związku z przynależnością do grupy zawodowej otrzymującej napiwki. Również wtedy została zatrzymana przez funkcjonariuszy policji.
Fotoreporterzy spotkali Susan Sarandon na nowojorskiej ulicy
W ostatnim czasie zamiast o gwieździe kina głośniej było o jej jedynej córce, Evie Amurri, która poszła do ołtarza w ekstragawanckiej sukni ślubnej. Sama aktorka naraziła się mocno środowisku filmowemu po kontrowersyjnym sposobie udzielenia wsparcia Palestynie w jej trwającym od lat konflikcie z Izraelem. Została posądzona o antysemicki wydźwięk swej szeroko cytowanej wypowiedzi.
W dzisiejszych czasach wielu ludzi boi się bycia Żydem i próbuje poczuć, jak to jest być muzułmaninem w tym kraju - wygłosiła podczas jednego z wieców propalestyńskich.
Susan Sarandon wyraźnie odczuła konsekwencje swej kontrowersyjnej opinii. Lista propozycji do udziału w zdjęciach próbnych zdecydowanie się skróciła wskutek zerwanego kontraktu przez reprezentującą ją agencję. Aktorka przez dłuższy czas nie pokazywała się publicznie. W końcu jednak nowojorskim paparazzi udało się uchwycić ją na nowych zdjęciach.
Ostatnio 78-latka ruszyła w miasto ubrana w czarną skórzaną kurtkę z wyhaftowanymi kwiatami, czerwony kardigan, biało-czarny T-shirt i ciemne spodnie. Tego dnia wiatr ewidentnie dawał jej się we znaki. Misternie układane rude pukle były bez szans w starciu z silnymi porywami wiatru.