Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Demi Lovato przeżyła "trzy udary, atak serca i uszkodzenie mózgu" po przedawkowaniu: "5-10 minut i BYŁOBY ZA PÓŹNO"

90
Podziel się:

Demi Lovato przygotowuje się obecnie do premiery dokumentu "Dancing with the Devil", w którym ujawni kulisy swoich zmagań z nałogiem. Jej przyjaciel "przypadkiem" ujawnił przed kamerami, że mogło faktycznie chodzić o heroinę...

Demi Lovato przeżyła "trzy udary, atak serca i uszkodzenie mózgu" po przedawkowaniu: "5-10 minut i BYŁOBY ZA PÓŹNO"
Demi Lovato wspomina przedawkowanie w 2018 roku (YouTube.com, Getty Images)

W 2018 roku media obiegła informacja o tym, że Demi Lovato trafiła do szpitala po przedawkowaniu heroiny, które prawie skończyło się dla niej śmiercią. Nieprzytomną piosenkarkę na zakrwawionej poduszce znalazła ponoć jej asystentka, która była przekonana, że Demi nie żyje. Ostatecznie jej życie na szczęście udało się uratować.

Po przewiezieniu do szpitala walka o życie Demi Lovato dopiero się rozpoczęła. Gwiazda przez niemal dwa tygodnie miała wysoką gorączkę i nudności, które są typowymi objawami po odstawieniu narkotyku. Wkrótce po tych wydarzeniach piosenkarka udała się na odwyk i obiecała sobie, że od teraz będzie żyć bez nałogów.

Zobacz także: Farna o Demi Lovato. Jakie są niebezpieczeństwa show biznesu?

Choć przedawkowanie Demi miało miejsce ponad dwa lata temu, to wokół pamiętnej nocy wciąż krąży wiele domysłów. Wygląda na to, że piosenkarka chce stawić im czoła w nowym filmie dokumentalnym Dancing with the Devil, którego zwiastun właśnie trafił do sieci. Dowiadujemy się z niego między innymi tego, jak duży uszczerbek na zdrowiu spowodowało jej uzależnienie.

Miałam trzy udary. Miałam atak serca. Lekarze powiedzieli mi, że 5-10 minut i byłoby za późno. (...) Doszło do uszkodzenia mózgu i efekty tego odczuwam do dziś. Nie prowadzę samochodu, bo mam puste pola w zasięgu wzroku. Przez długi czas nie mogłam nawet czytać. Jak już mi się udało cokolwiek przeczytać, to był to dla mnie ważny moment, bo dwa miesiące po fakcie wszystko wciąż było rozmyte - wspomina.

Jednocześnie Demi zapewnia, że wyciągnęła lekcję z tych wydarzeń i nie chce pozwolić na to, aby taka sytuacja kiedykolwiek się powtórzyła. Jak sama twierdzi, jest "wdzięczna" za to, czego się nauczyła.

Musiałam ponieść konsekwencje i to one są dla mnie przestrogą przed tym, co może się stać, jeśli znowu stracę kontrolę. Jestem wdzięczna za te wspomnienia. Przekroczyłam wtedy granicę bardziej niż kiedykolwiek - mówiła.

Co ciekawe, choć do tej pory nie potwierdzono, że przyczyną hospitalizacji Demi było przedawkowanie heroiny, to zdaje się to potwierdzać jej przyjaciel. Można też wnioskować, że temat przedawkowania jest w kręgu piosenkarki uznawany za dość drażliwy.

Prawdopodobnie byłaby martwa. Na pewno chcemy rozmawiać o heroinie? - zapytał osoby odpowiedzialne za dokument, co oczywiście uwieczniły kamery.

Trzymacie za nią kciuki w walce o nowe życie?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Zobacz także: Demi Lovato: Dancing with the Devil | Official Trailer
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(90)
Tęsknota
3 lata temu
Opiaty i opioidy (czyli m.in. heroina, morfina, oksykodon, fentanyl, kodeina...) to jak najgorszy, najbardziej burzliwy i niekończący się romans. Dawka daje poczucie szczęścia, fizycznego czucia „ciepła” czy „kołderki”, dodatkowo potęgowanego psychicznym rozluźnieniem, euforią, poczuciem, że problemy nie istnieją, albo ich rozwiazanie wydaje się błahe, osiągalne od ręki. Najlepszy stan na swiecie, do czasu. Po jakims czasie ich działanie się kończy. Jesli to pierwszy, drugi, trzeci raz, to nie odczuwasz żadnych objawów odstawiennych. Jesli to staje się nawykiem, to po chwili zamienia się w uzależnienie. Wtedy odczuwa się odwrotność tego, co wczesniej. Całe ciało boli, mięśnie palą ogniem. Zaczyna się ogromne pocenie, dosłownie litry obrzydliwego, śmierdzącego potu. Ciało wydaje się byc pustą skorupą, która dostarcza tylko bólu i cierpienia. Wszędzie i zawsze jest zimno, nieważne, jak grubo się ubierze. Wymioty, biegunka. Myślenie zamienia się w obsesję na punkcie następnej dawki. Nie po to, zeby byc juz na haju, ale po to, zeby juz nie czuć zespołu odstawiennego. I wtedy, na następnej dawce, wszystko znow się wydaje proste. Mysli o tym, ze teraz będzie łatwiej odstawić, może w klinice, może powoli zmniejszając dawki... Kupuje się zapas, zeby sobie go rozdzielić na mniejsze dawki przez następny tydzień, dwa. Po dwoch dniach nie ma juz żadnego zapasu. Bo wezmę teraz ostatni raz, może nawet większa dawkę, zeby jeszcze raz to poczuć przed odstawieniem. Za iluzję nieba płaci się cenę piekła. Da się wyjsć, ale to trudne, prob jest wiele, zazwyczaj się wraca. A kiedy jest się juz czystym rok, dwa, czy dziesięć, to i tak często powraca myśl, tęsknota za tym stanem... może spróbuję chociaż raz, jedyny? Niestety, zycie opiatowca jest juz zmienione na zawsze. Tak, pisze to wszystko z doświadczenia.
przykrość
3 lata temu
Przerażające jest to podkreślanie, że to była HEROINA, jak w stanach jest gigantyczny problem z epidemią opioidową i takie podkreślanie tylko prowadzi do pogłębienia problemu, bo ludziom się wydaje, że heroina taka najgorsza, więc lepiej dostać od internisty oksykodon - i nie zdają sobie zupełnie sprawy z tego, że ani oksykodon ani fentanyl nie są mniej uzależniające i szkodliwe od heroiny. W końcu są dostępne w aptece.
bolo
3 lata temu
Jedyny dokument zrobiony o jakiejś młodej gwieździe ,który warto obejrzeć to o tej dziewczynie z Little Mix i o tym jak nękanie i cyberprzemoc wpędziły ją w kłopoty zdrowotne i żeby odzyskać radość życia odeszła z zespołu. Takie dokumenty jak Lovato to po prostu lans i promocja nic nie wnosząca .
Turk
3 lata temu
Czy ona od tego przedawkowania gada o czymś jeszcze oprócz uzależnienia i problemów. Nie o muzyce, nie o jakiś projektach tylko w kółko o tym.
Top komentarz...
3 lata temu
Co się stało z top komentarzami? W ogóle się nie wyświetlają
Najnowsze komentarze (90)
4fa543e3bc
3 lata temu
Tak gadacie, że po niej nie widać i że o dziwo dalej sprawna. Otóż nie jest całkiem sprawna, sama przyznała przecież, że częściowo straciła wzrok. Prawdopodobnie juz go nie odzyska. Na zagranicznych stronach jest więcej tym, m. in. Demi wspomina, że nie umie juz sama nalac sobie wody do szklanki, bo tek szklanki zwyczajnie nie widzi, i że nawet taka czynnosc jak depilacja brwi sprawia jej problemy, bo nie widzi części swojej twarzy w lustrze. Z jednej strony szkoda, bo młoda jest, ale z drugiej... ma to na własne życzenie. Tu nie ma się z czego śmiać.
Natala
3 lata temu
Mówi ciagle o tym, bo to jest dla niej ważne. Ja miałam zapalenie opon mózgowych, ledwo wyszłam z tej choroby i tez teraz często o tym mówię. Dlaczego? Bo dostałam drugie życie i chce wyciągnąć z tego wnioski- dlaczego to drugie życie dostałam. Demi przeszła załamanie, uzależnienie. Tez chce z tego wyciągnąć wnioski stad te filmy dokumentalne i piosenki. Nie wszystkie piosenki opierają się na uzależnieniu jak tu większość pisze. Proszę najpierw sprawdzić jakie ma piosenki i teksty, a później pisać takie bzdury. Ja osobiście Demi podziwiam. Jest dla mnie siłą. Uzależniona nigdy nie byłam ale jest dla mnie wsparciem dlatego, że dużo przeszła i idzie dalej. Jak mam dola, np złamane serce to myślałam o tej dziewczynie. Ile ona przeszła, ile się nacierpiała. Polecam doszukać się więcej o niej, o jej chorobie, nękaniu przez innych, a wtedy będziecie na nią patrzeć inaczej, nie tylko z „wywiadów o nałogach”. Pozdrawiam :)
Top komentarz...
3 lata temu
Co się stało z top komentarzami? W ogóle się nie wyświetlają
Turk
3 lata temu
Czy ona od tego przedawkowania gada o czymś jeszcze oprócz uzależnienia i problemów. Nie o muzyce, nie o jakiś projektach tylko w kółko o tym.
Ewa
3 lata temu
Szkoda że już nic nie nagrywa... Bo miała świetne piosenki... Tylko pier***li ciągle o jednym...
Ada
3 lata temu
Dla komentujących że jest mało znana piosenkarką... Proszę zobaczyć jej kanał na Youtube ile jej piosenki mają wyświetlenia... Jedna nawet 700mln...
Tęsknota
3 lata temu
Opiaty i opioidy (czyli m.in. heroina, morfina, oksykodon, fentanyl, kodeina...) to jak najgorszy, najbardziej burzliwy i niekończący się romans. Dawka daje poczucie szczęścia, fizycznego czucia „ciepła” czy „kołderki”, dodatkowo potęgowanego psychicznym rozluźnieniem, euforią, poczuciem, że problemy nie istnieją, albo ich rozwiazanie wydaje się błahe, osiągalne od ręki. Najlepszy stan na swiecie, do czasu. Po jakims czasie ich działanie się kończy. Jesli to pierwszy, drugi, trzeci raz, to nie odczuwasz żadnych objawów odstawiennych. Jesli to staje się nawykiem, to po chwili zamienia się w uzależnienie. Wtedy odczuwa się odwrotność tego, co wczesniej. Całe ciało boli, mięśnie palą ogniem. Zaczyna się ogromne pocenie, dosłownie litry obrzydliwego, śmierdzącego potu. Ciało wydaje się byc pustą skorupą, która dostarcza tylko bólu i cierpienia. Wszędzie i zawsze jest zimno, nieważne, jak grubo się ubierze. Wymioty, biegunka. Myślenie zamienia się w obsesję na punkcie następnej dawki. Nie po to, zeby byc juz na haju, ale po to, zeby juz nie czuć zespołu odstawiennego. I wtedy, na następnej dawce, wszystko znow się wydaje proste. Mysli o tym, ze teraz będzie łatwiej odstawić, może w klinice, może powoli zmniejszając dawki... Kupuje się zapas, zeby sobie go rozdzielić na mniejsze dawki przez następny tydzień, dwa. Po dwoch dniach nie ma juz żadnego zapasu. Bo wezmę teraz ostatni raz, może nawet większa dawkę, zeby jeszcze raz to poczuć przed odstawieniem. Za iluzję nieba płaci się cenę piekła. Da się wyjsć, ale to trudne, prob jest wiele, zazwyczaj się wraca. A kiedy jest się juz czystym rok, dwa, czy dziesięć, to i tak często powraca myśl, tęsknota za tym stanem... może spróbuję chociaż raz, jedyny? Niestety, zycie opiatowca jest juz zmienione na zawsze. Tak, pisze to wszystko z doświadczenia.
Zoxol
3 lata temu
Pamiętam ją jeszcze za czasów Disneya i tego jej programu słoneczna sony, który był beznadziejny. Później miała kilka fajnych kawałków ale dzisiaj jedyne z czego ją kojarzę to uzależnienia i to wieczne jej gadanie o tym przedawkowaniu.
Lis
3 lata temu
Ona inaczej nie potrafi już funkcjonować w tym biznesie i jedyne co zapewnia jej jakiś rozgłos to właśnie to przedawkowanie i uzależnienia. Nawet nie wysila się by o czymś innym śpiewać jak jej problemy albo nowa ja. Ale jak widać ten odgrzewany kotlet już coraz mniejsze robi wrażenie.
Spostrzegawcz...
3 lata temu
Na zdjęciu, gdzie ją czeszą, widać jak one są wszystkie robione na piękności. Jest przeciętną dziewczyną, która godzinami stylizują na miss.
Liva
3 lata temu
Miał być wielki powrót ,nowa płyta i oczywiście nowa Demi .Jak można było się spodziewać nic z tego nie wyszło więc jest stary sposób na zdobycie uwagi ,który był przez nią wykorzystywany dziesiątki razy.
Aga 🌹🌹🌹
3 lata temu
Dużo zdrowia Piękna:)😗😗😗😗
Bbb
3 lata temu
Po co ja ratowaliu? Kazdy ma taki organ co sie mozg nazywa. Jezeli bierze narkotyki to wiaze sie z konsekwencjami.
przykrość
3 lata temu
Przerażające jest to podkreślanie, że to była HEROINA, jak w stanach jest gigantyczny problem z epidemią opioidową i takie podkreślanie tylko prowadzi do pogłębienia problemu, bo ludziom się wydaje, że heroina taka najgorsza, więc lepiej dostać od internisty oksykodon - i nie zdają sobie zupełnie sprawy z tego, że ani oksykodon ani fentanyl nie są mniej uzależniające i szkodliwe od heroiny. W końcu są dostępne w aptece.
...
Następna strona