Eurowizja to niezaprzeczalnie jedno z największych, a także najbardziej widowiskowych wydarzeń muzycznych na świecie. Co roku przyciąga miliony widzów z całej Europy i nie tylko. W ostatnich latach, zwłaszcza w związku z konfliktem w Strefie Gazy, coraz więcej osób w tym artystów czy widzów wyraża sprzeciw wobec udziału Izraela w Eurowizji, co oczywiście generuje ogromne emocje.
W trakcie 69. już Konkursu Piosenki Eurowizji Izrael reprezentuje Juwal Rafael. Artystka będzie miała okazję zaprezentować swój utwór w drugim półfinale. Na próbie generalnej przed koncertem pojawiły się problemy, ponieważ wokal Izraelki został zagłuszony przez zgromadzoną w arenie publiczność. W mediach pojawiły się nagrania, na których słychać buczenie, gwizdanie i krzyki.
ZOBACZ TAKŻE: Piosenka o orgazmie, techno-opera i utwór, który wymagał ocenzurowania. Oto konkurenci Steczkowskiej z 2. półfinału Eurowizji
EBU wydało oświadczenie po próbie Izraela
Po zakłóceniach, do których doszło podczas próby reprezentantki Izraela, opublikowano oświadczenie przygotowane przez szwajcarskiego publicznego nadawcę i EBU, które jest organizacją odpowiedzialną za cały konkurs. Z oświadczenia wynika, że na próbie musiała interweniować ochrona. Osoby zakłócające występ wyprowadzono z areny.
Podczas próby generalnej przed drugim półfinałem ESC, która miała miejsce dziś po południu, występ izraelskiej piosenkarki Juwal Rafael został zakłócony. Sześć osób zakłóciło próbę, używając ogromnych flag i gwizdków. Pracownicy ochrony szybko zidentyfikowali osoby zamieszane w incydent i wyprowadzili je z hali - czytamy.
Chcielibyśmy podziękować wszystkim artystom, delegacjom, personelowi, fanom i gościom, w tym licznym dzieciom, którzy sprawiają, że ESC 2025 jest wyjątkowym przeżyciem. Jednocześnie chcielibyśmy podkreślić, że organizatorzy dokładają wszelkich starań, aby ESC zapewniało neutralne, bezpieczne, inkluzywne i pełne szacunku środowisko - podsumowano w oświadczeniu.