Eurowizyjny tydzień trwa w najlepsze. We wtorkowy wieczór odbył się pierwszy półfinał inaugurujący 69. edycję największego telewizyjnego konkursu muzycznego w historii. Koncert wywołał nad Wisłą masę emocji, a wszystko za sprawą szeroko komentowanego występu Justyny Steczkowskiej, który zaprowadził artystkę do wielkiego finału. W sobotę wielomilionowa, międzynarodowa publiczność po raz kolejny usłyszy "Gaję", a Polska powalczy o upragnione zwycięstwo.
TYLKO NA PUDELKU: Justyna Steczkowska o awansie do finału Eurowizji: "Takiego zjednoczenia nie było już dawno"
Nim emocje sięgną zenitu w trakcie wielkiego finału, w czwartkowy wieczór zostanie wyłoniona kolejna dziesiątka szczęśliwców, którzy staną do walki o eurowizyjne grand prix. W drugim półfinale Eurowizji 2025 wystąpią: Australia, Czarnogóra, Irlandia, Łotwa, Armenia, Austria, Grecja, Litwa, Malta, Gruzja, Dania, Czechy, Luksemburg, Izrael, Serbia i Finlandia. Podczas tego półfinału swoje utwory zaprezentują też "automatyczni" finaliści: Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Które propozycje mogą wywołać medialny szum i namieszać w konkursie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eurowizja 2025. Fińska wokalistka zaśpiewa po niemiecku o orgazmie
Reprezentująca Finlandię Erika Vikman z pewnością rozpali eurowizyjną scenę z wyrazistym i prowokacyjnym utworem zatytułowanym "Ich komme". Piosenka, której tytuł po niemiecku oznacza zarówno "nadchodzę", jak i ma sugestywne drugie znaczenie, idealnie wpisuje się w styl artystki znanej z odważnych tekstów i scenicznej charyzmy. "Ich komme" to energetyczna mieszanka popu i dance’u z wyraźnym elektronicznym brzmieniem, podkreślająca feministyczny przekaz i pewność siebie wokalistki. Erika wykona swoją konkursową propozycję na podwieszonym pod sufitem, ogromnym mikrofonie, który będzie buchał iskrami. Bukmacherzy są przekonani, że artystka awansuje do finału Eurowizji. Niewykluczone, że zakończy rywalizację w czołowej dziesiątce.
Techno-opera w wykonaniu 24-letniego Austriaka wygra Eurowizję?
JJ, reprezentant Austrii w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025, zaprezentuje w drugim półfinale utwór "Wasted Love", który już teraz przyciąga uwagę swoją emocjonalną głębią i nowoczesnym brzmieniem. Piosenka opowiada o rozczarowaniu i stracie w miłości, a jej melancholijny tekst zestawiony jest z pulsującą, elektroniczną produkcją w stylu współczesnego popu z wpływami synthwave i techno. 24-letni wokalista jest zawodowym śpiewakiem operowym. Entuzjaści Eurowizji usłyszą jego imponującą skalę głosu podczas refrenów. Występ będzie utrzymany kolorach czerni i bieli, a JJ wykona utwór, stojąc na łódce. W kulminacyjnym momencie, dzięki przygotowanym wizualizacjom i efektom specjalnym, scenę Eurowizji ogarnie sztorm. Austriacka propozycja jest obok Szwecji, Francji i Holandii wymieniana w gronie faworytów do wygrania konkursu.
Eurowizja 2025. Reprezentantka Malty musiała ocenzurować swoją piosenkę
Miriana Conte, reprezentantka Malty, zaprezentuje w drugim półfinale utwór "Serving", który od początku wzbudzał spore emocje. Piosenka to energetyczny hymn empowermentu, w którym Miriana w zadziorny i stylowy sposób łączy rytmiczne bity z ironicznym tekstem, odwołującym się do kultury voguingowej i sceny drag. Wokalistka została skrytykowana za zbyt jednoznaczne odniesienia seksualne w tekście utworu. W pierwotnej wersji kawałek nosił tytuł "Serving Kant". "Kant" oznacza po maltańsku "śpiewać", jednak może kojarzyć się z angielskim wulgaryzmem "c*nt" [tłum. "c*pa]. Na prośbę EBU Miriana i jej zespół dokonali zmian w tekście, łagodząc najbardziej problematyczne wersy, nie tracąc przy tym prowokacyjnego ducha utworu. Na eurowizyjnej scenie reprezentantka Malty zaprezentuje kolorowe, zabawne show o nieco erotycznym charakterze, podczas którego będzie m.in. siedzieć na piłce do ćwiczeń.