Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Ewelina Taraszkiewicz odpowiada Jakubowi Rzeźniczakowi: "Władza rodzicielska to nie tylko prawa, ale i OBOWIĄZKI"

Podziel się:

Matka córki Jakuba Rzeźniczaka zareagowała na jego ostatnią wypowiedź odnośnie tego, że się żali i go oczernia. Ewelina Taraszkiewicz w obszernym wpisie nazwała byłego "umęczonym jegomościem". Co na to piłkarz?

Ewelina Taraszkiewicz odpowiada Jakubowi Rzeźniczakowi: "Władza rodzicielska to nie tylko prawa, ale i OBOWIĄZKI"
Matka córki Jakuba Rzeźniczaka reaguje na słowa piłkarza (Instagram)

Nie jest tajemnicą, że prywatne życie Jakuba Rzeźniczaka jest wyjątkowo skomplikowane. Od pewnego czasu pozostaje co prawda w szczęśliwym związku z Pauliną Nowicką, jednak jego ekspartnerki nie mają o nim najlepszego zdania. Jedną z byłych ukochanych piłkarza jest niejaka Ewelina Taraszkiewicz, z którą podczas trwania małżeństwa z Edytą Zając, Rzeźniczak doczekał się córki, Inez.

Matka pociechy Jakuba Rzeźniczaka nie ukrywa, że owoc ich miłości ma ograniczony kontakt ze znanym tatą. W niedawnej rozmowie z serwisem "Co Za Tydzień" ujawniła, że sportowiec mimo nakazu sądu nie spotkał się z córką w Dniu Dziecka. Tłumaczył się wyjazdem służbowym do Gruzji. Ewelina podkreśliła, że Kuba nie był również w stanie znaleźć w grafiku innego terminu, a nawet nie pokusił się o telefon z życzeniami do małej Inez...

Jakub Rzeźniczak komentuje wypowiedź Eweliny Taraszkiewicz na swój temat

Wyraźnie poirytowany Rzeźniczak zdecydował się zareagować na wyznania kobiety, zarzucając jej, że go oczernia i "żali się w mediach". Zasugerował też, by skupiła się na córce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magdalena Stępień zorganizuje bezpłatne warsztaty dla rodziców

Ewelina Taraszkiewicz odpowiada Jakubowi Rzeźniczakowi

Na odpowiedź ze strony Taraszkiewicz nie trzeba było długo czekać. Prawniczka zdecydowała się publicznie zwrócić do ojca swojej córki

Do umęczonego jegomościa - zaczęła na Instastories. Wybacz, zapomniałam, że do mnie zadzwoniono, pytając się, czy to prawda. Mea culpa. Że tylko ty masz prawo wypowiadać się w mediach. Zapomniałam, że powinnam siedzieć cicho tak jak przez dwa lata, byś ty mógł rozgłaszać swoją wersję wydarzeń i chronić swój PR - grzmi i nawiązuje do niedawnego spotkania w sądzie:

Sąd Cię już wypunktował pięknie ostatnio. Zdecyduj się w końcu, byś taki umęczony nie był, bo o miłości do córki w wywiadach pisałeś, a potem mnie oskarżałeś o alienację rodzicielską. W sądzie walczysz o kontakty i władzę rodzicielską. Władza rodzicielska to nie tylko prawa, ale i obowiązki.

Ewelina Taraszkiewicz nawiązuje do Antka Królikowskiego

W dalszej części Ewelina nawiązała do "ataku hakerskiego" na profilu Antka Królikowskiego:

Pamiętaj, że nie chciałam, ale musiałam upublicznić SMS-y z 2016 roku. Bo wiesz, włamywanie się na IG jest ostatnio bardzo popularne.

Odniosła się również do użytych przez Rzeźniczaka sformułowań:

A tak poza tym. Słownik PWN: oczerniać kogoś - mówić nieprawdę. Tymczasem wybacz. Matka szukająca tego rozgłosu i biegająca po mediach skupi się na swojej córce, pracy i działalności charytatywnej.

Kobieta przypomniała także, że nie udzieliła żadnego wywiadu, a jedynie skomentowała sytuację w rozmowie z tabloidem.

(...) Ponoć po artykułami o sami wiecie kim, ludzie zaczęli pytać, czemu ojciec nie spędza Dnia Dziecka z córką. Poproszono mnie jedynie o komentarz, jak również ojca dziecka. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, jak to wygląda, bo nie rozumiem, czemu miałabym milczeć czy kłamać - wyjaśniła.

Ewelina Taraszkiewicz przestrzega hejterów córki

Na swoim profilu prawniczka zwróciła się też do hejterów, którzy obrazili jej pociechę.

Chciałam tylko oświadczyć, że naprawdę nie jesteście w Internecie anonimowi. I o ile komentarze na mój temat totalnie po mnie spływają - szkoda mi na to energii i czasu - o tyle wszystkie komentarze obrażające moją córkę będą zgłaszane - poinformowała, dodając, że "nie ruszają jej przeprosiny i płacz" oraz udostępniła wiadomość od jednej z osób, która próbuje wytłumaczyć się z tego, dlaczego oczerniła w sieci Inez.

Taraszkiewicz dodała także nowe zdjęcie, pod którym zacytowała Aleksandrę Steć:

Czarować słowami - to każdy potrafi. Ale oczarować czynami, autentycznością, już tak niekoniecznie - czytamy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl