Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Ewelina Taraszkiewicz uderza w Jakuba Rzeźniczaka: "Inez pyta o biologicznego tatę. Chodzi z tego powodu na TERAPIĘ"

425
Podziel się:

Ewelina Taraszkiewicz, czyli matka córki Jakuba Rzeźniczaka, udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o relacjach dziewczynki z piłkarzem. Według jej wersji pozostawiają one wiele do życzenia... "Inez jest malutka i całej prawdy by nie uniosła" - mówi.

Ewelina Taraszkiewicz uderza w Jakuba Rzeźniczaka: "Inez pyta o biologicznego tatę. Chodzi z tego powodu na TERAPIĘ"
Ewelina Taraszkiewicz mówi o relacjach Jakuba Rzeźniczaka z córką (AKPA, Instagram.com)

Zawiłe życie prywatne Jakuba Rzeźniczaka wciąż budzi ogromne emocje. Niedawno piłkarz ogłosił, że on i Paulina Nowicka są już małżeństwem, o czym nie wiedziały jego byłe partnerki. Zarówno Magdalena Stępień, jak i Ewelina Taraszkiewicz dystansowały się od kolejnych rewelacji z życia Kuby i wprost twierdziły, że ich to nie obchodzi.

Nie wiedziałam o ślubie. Jakub mnie nie poinformował, a ja nie śledzę jego życia uczuciowego, bo to od zawsze jest pełne zwrotów akcji i zwyczajnie nie interesuje mnie to - mówiła druga z nich w rozmowie z Jastrząb Post.

Matka córki Jakuba Rzeźniczaka udzieliła wywiadu. Co z relacjami Inez z tatą?

Teraz Ewelina Taraszkiewicz zdecydowała się udzielić obszernego wywiadu, w którym odniosła się do krążących na jej temat plotek. Rzuciła też nieco światła na relacje małej Inez z Jakubem Rzeźniczakiem. Matka córki piłkarza stwierdziła, że w ostatnim czasie kontakt piłkarza z pociechą uległ zmianie i to niestety nie na lepsze.

Zawsze jak się spotykali, to mieli ze sobą super kontakt. Nigdy z tym nie było problemu, lgnęli do siebie i dobrze się bawili, więc nie musiałam tej więzi pomagać, gdy dochodziło do tych spotkań. Od dłuższego czasu sporo się zmieniło. Na mnie nie ma to wpływu, ale każdy z nas wie, jak ważną osobą jest ojciec w życiu każdej dziewczynki, natomiast staram się, jak mogę tłumaczyć jej dyplomatycznie, dlaczego tak to wygląda. Ze względu na to, że jest malutka i myślę, że całej prawdy by nie uniosła - mówi wprost.

Ewelina podkreśla też, że nie miała zamiaru udzielać się medialne i długo się od tego wstrzymywała, lecz gdy cała Polska zaczęła komentować jej życie, postanowiła zabrać głos. Tajemniczo informuje też, że nie powiedziała jeszcze wszystkiego, ale nie zamierza wytaczać ciężkiej artylerii do momentu, aż nie zmusi jej do tego sytuacja.

Początkowo takie były nasze wspólne ustalenia. A potem skupiłam się na dziecku, bo macierzyństwo w pierwszych latach nie jest łatwą sprawą, szczególnie gdy jest się samemu. Zaczęłam się udzielać tylko wtedy, gdy chodziło o jakieś rzeczy, z którymi nie mogłam się zgadzać, nie zgadzałam się na to - na te komentarze, które niewiele miały wspólnego z prawdą, szczególnie jeśli chodziło o tych wszystkowiedzących anonimowych internautów i teraz to kontynuuję - wyznała, a na pytanie o to, jak na jej ciążę zareagował Kuba, odpowiedziała wymijająco i ostrzegawczo: Jeżeli będę musiała kiedyś w końcu to powiedzieć, bo ktoś zacznie wobec mnie stosować jakieś pomówienia, to będę się bronić i powiem, jak to było. Ale w tej chwili nie chcę o tym mówić. Myślę też, że pewne osoby zakończyły swoje cierpienie i ten etap w życiu, a to, co musiałabym powiedzieć, to tylko rozdrapałoby te rany, a tego nie chcę.

Jak natomiast wyglądał jej związek z Rzeźniczakiem? Tego też nie chciała zdradzić i zapewnia, że jeśli nie zostanie do tego zmuszona, to zachowa to dla siebie.

Nie chcę ranić pewnych osób. My mieliśmy taką sinusoidę. Jak się ze sobą kłócimy, to lecą wióry, żadne nie chce popuścić. On jest uparty, czuje się zraniony przeze mnie, a ja tym bardziej. Natomiast potrafiliśmy się dogadywać, jak te emocje opadały. Uważam, że on od dłuższego czasu ma po prostu złych doradców, a ja już nie zamierzam być tłamszona. Nie chcę na tym etapie ujawniać szczegółów, bo nie chcę prać brudów sprzed sześciu lat, natomiast mam nadzieję, że nikt mnie do tego nie zmusi, bo jeżeli będzie sytuacja, która spowoduje, że będę musiała się bronić, to to zrobię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz

Ewelina Taraszkiewicz wprost o relacjach Kuby z małą Inez. "Chodzi na terapię"

W długiej rozmowie z Jastrząb Post Taraszkiewicz podkreśla też, że zależy jej na dobrych kontaktach ojca z małą Inez. Dodała jednak, że ta relacja w ostatnim czasie się zepsuła, za co Ewelina wini Rzeźniczaka.

Ja nie muszę mieć z nim żadnych relacji, większych, niż byłaby na to potrzeba. Chciałabym, żeby on miał normalne relacje z córką. To jest dziecko, które tego potrzebuje, mimo że rzeczywiście - mój partner zrobił tutaj dużo dobrej roboty. Natomiast ona wie, że ona ma dwóch tatusiów i ona rozróżnia i coraz więcej jest pytań o biologicznego tatę. Ja go kryję, ale coraz bardziej nie wiem, czemu miałabym to robić. Zresztą konsultowałam to z terapeutką, bo Inez chodzi także na terapię z tego powodu, bo zaczęła mieć problemy i terapeutka powiedziała, że ja nie mogę brać odpowiedzialności za to, jak on się zachowuje. I nie mogę go ciągle tak kryć - mówi gorzko.

Dodaje też, że zapewnia córkę o miłości ze strony ojca, ale sama ma w tej sprawie wątpliwości.

Kiedyś dziecko dorośnie i dowie się, że mamusia kłamała. Ona żyje w przeświadczeniu i nadziei, że tata mieszka daleko, pracuje dużo, ale cię kocha. A ja nie wiem, czy on ją kocha w tym momencie. Ona bardzo tęskni i coraz częściej pyta o tatę. Mówią mi to też panie z przedszkola. To nie jest sztuką pojawić się raz na pół roku. To już nie jest mały bobas - mówi gorzko.

Ewelina dodaje też, że według niej tata Inez niespecjalnie przejmował się obowiązkami rodzicielskimi, w czym doszukiwała się swojej winy. Terapia pomogła jej zrozumieć, że to nieprawda i nie powinna się obwiniać.

Chciał dostawać zdjęcia, a potem nagle przestał. Nie rozumiałam dlaczego. Domyślałam się, ale było to dla mnie niezrozumiałe. I faktycznie - ja się wtedy zgłosiłam do terapeutki, która mi bardzo pomogła i uświadomiła mi, że to nie jest moja wina.

Redakcja Pudelka próbowała skonfrontować słowa Eweliny z Kubą Rzeźniczakiem. Piłkarz odmówił komentarza w tej sprawie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(425)
Asdfg
rok temu
Brawo parkingowa, takiego wspaniałego męża złapałaś. Na pewno dla ciebie będzie idealny.
zzzzzzzzzzzzz...
rok temu
wszystkie żałosne i siebie warte
Marcin J.
rok temu
Następna nadmuchana na twarzy… Już aż wkurw bierze! No czy każda kobieta i to tak młoda musi mieć pontony zamiast ust? To jakiś nowy wymóg? W życiu nie umówił bym się z kimś takim. Ponad wszystko natura!
Alice
rok temu
Boże ludzie nie możecie tego ogarniać we własnym zakresie kogo to interesuje ??? Dorośli ludzie kłócą się przez instagramy kogo to obchodzi jakaś dziesiąta woda po kisielu. Rozstaliście się dostajesz alimenty czego oczekujesz że tata będzie codziennie ?? To jest życie tylko po co my mamy wszyscy o tym wiedzieć już dajcie spokój chcemy prawdziwych gwiazd na pudelku
Niki minaj
rok temu
Ewelina dorosła kobieta wtedy miała 27 lat i nie wiedziała że jak nie weźmie 4 dni tabletek to w ciążę nie zajdzie ? Dziwne bardzo. Sama mówiła że brała tabletki 10 lat i dopiero gdy poznała kasiastego piłkarza wpadła ... Niestety dzieckiem faceta nie zatrzymasz, pamiętajcie kobiety.
Najnowsze komentarze (425)
prawda
11 miesięcy temu
Najsprawiedliwiej oceniają nas DZIECI. Wszystkie kłamstwa i patologia zasiana do mózgów przez media pryska jak bańka mydlana.
Szewardnadze
rok temu
To jest ALIENACJA RODZICIELSKA w najczystszej postaci i uzurpacja dziecka jak przedmiotu do wymuszania pieniędzy. Chory kraj
Fghj
rok temu
Takiego ojca wybrała swojej córce. Najwyraźniej jej taki pasował
ola
rok temu
Dokładnie tak, dużo w sytuacji rozpadu rodziny, rozwodu mogą zdziałać rodzice i mają na to bardzo duży wpływ, jeśli przyklaskują zdradzie, rozwodowi to będzie on nieuchronny a jeśli piętnują zło i starają się zawrócić swoje dziecko na właściwą drogę to jest szansa, że rodzina się nie rozpadnie i wnuki będą mieć pełną rodzinę. Często jest tak, że kiedy teściowie nie lubią synowej/zięcia to nie pomogą a wręcz zaszkodzą i będą zacierać ręce, że jest rozwód
Maksio
rok temu
Poglupieliscie z tymi terapiami. Zacznijcie żyć bliżej "ziemi", normalnie a nie w chmurach, zajmijcie się pracą a nie social mediami , to od razu poprawi sie wszystkim
ememe
rok temu
Cora kobieta. Też wychowywałam się bez ojca. Ale mam normalną mamę, która zawsze mówiła, że wybrał życie z kim innym. Nigdy go nie poznałam. Nie musiałam być ciągnięta pod pretekstem traumy po lekarzach..
!!!!!
rok temu
Wszystkie negatywne komentarze sa usuniete. Zostaly tylko te, ktore oczerniaja Eweline. Miejcie to na uwadze.
Bob
rok temu
I po co o nich piszecie,robicie im reklamę.. powinien być zakaz pisania o niemoralnym prowadzeniu się pseudo gwiazdeczek.
😂😂😂😂😂
rok temu
Takie małe dziecko chodzi na terapie? Coś tu z mamusia nie gra!
xxx
rok temu
dziewczynka nie przezyla rozpadu rodziny, od poczatku miala nikly kontakt z ojcem, jest na tyle mala ze cala syzuacja nie stanowi dla niej jakiegos emocjonalnego dramatu, wiec moze lepiej przystopowac z tymi ckliwymi opowiesciami pod publiczke o traumie, tesknocie i wiezi rodzicielskiej....
Kinga
rok temu
A ja myślałam, że Madzi już nikt ani nic nie przebije................byłam w błędzie.
Alka
rok temu
Wątpliwe aby dziecko jeszcze w miarę małe które na co dzień nie ma ojca który z nią nigdy nie mieszkał a za ojca uważa partnera matki tak bardzo tęskniłoby i pytało o ojca biologicznego. A na terapię być może będzie musiało chodzi po wywiadzie mamusi jakiego udzieliła przy dziecku. Jak nie teraz to może za jakiś czas jak sama w necie o tym nie przeczyta to obcy albo koleżanki o tym jej powiedzą.
Ewa
rok temu
A wszystkie mu się pchały same do wyra , a teraz lament .Chłop się ożenił oby już swoje życie prowadził daleko od mediów.
Jola
rok temu
Jestem kobietą i nie rozumiem jak można kłamać, że się bierze tabletki ? To tak samo jakby facet przebijał prezerwatywy i kłamał, że pękły w trakcie 😔 później najbardziej cierpi dziecko, nie rozumie czemu inne dzieci mają ojca a nią się jej tata nie interesuje. To dopiero powoduje u dziecka traumę bo myśli, że to z nim jest coś nie tak. A to mamusia tylko polowała na alimenty 🤦‍♀️
...
Następna strona