Odmieniona "Duża" Ania z "Warsaw Shore" rozprawia o metamorfozie: "Zrobiłam operację biustu, ale teraz tego biustu NIE POKAZUJĘ" (WIDEO)
Na pierwszym od wielu lat spotkaniu dawnych gwiazd "Warsaw Shore" nie mogło zabraknąć "Dużej Ani". Po swoim niezapomnianym udziale Anna Ryśnik zaskakiwała całkowicie odmienioną aparycją. Dziś skupia się na wewnętrznych zmianach, dzięki którym zaczęła zdecydowanie bardziej przychylnie patrzeć na siebie.
Aż trudno uwierzyć, że od premiery pierwszej edycji "Ekipy z Warszawy: Warsaw Shore", do dziś uznawanego za jedno z najbardziej kontrowersyjnych reality shows, minęło już ponad 12 lat. Co ciekawe, zdecydowana większość paczki imprezowiczów wciąż z powodzeniem radzi sobie w przestrzeni medialnej. Z biznesowego punktu widzenia zdecydowanie największą karierę zrobił Wojtek Gola, który dorobił się pokaźnego majątku na organizacji celebryckich mordobić pod szyldem Fame MMA. Dawni przyjaciele wyściskali się po wielu latach od tej szalonej przygody, a w gronie uczestników spotkania znalazła się też m.in. Anna Ryśnik, tzw. "Duża" Ania, której twarz znacząco ewoluowała. W ostatnim czasie skupiła się na pisaniu autobiografii. Książka do tej pory nie ujrzała jednak światła dziennego, o czym opowiedziała w rozmowie z reporterką Pudelka, Simoną Stolicką. Dawna imprezowiczka wypowiedziała się też na temat swej imponującej metamorfozy, stwierdzając, że czuje się "bardzo dobrze, ale to chyba widać".
Jestem bardzo pewna siebie. Powiem coś bardzo ważnego, co zauważyłam szczególnie po tym, jak przeszłam przemianę wewnętrzną. Im głębiej jestem w sobie, tym mniej potrzebuję robić na zewnątrz. Kiedyś byłam szalenie zakompleksioną dziewczyną, nie akceptowałam swojego ciała. Wynikało to z wielu rzeczy, które właśnie poruszyłam w książce. Zrobiłam operację biustu. Ja teraz tego biustu niemalże nie pokazuję, żeby zobaczyć mnie gdzieś z dekoltem, to graniczy z cudem, to jest bardzo rzadkie. Ja po latach, kiedy to wszystko przepracowałam, uświadomiłam sobie, że lekka korekta tego, co jest na zewnątrz, jest ok, ale kiedy robimy to po to, żeby się dowartościować, podnieść wewnętrznie, to nigdy nie zadziała
Anna Ryśnik opowiedziała, jak przebiegło spotkanie z innymi uczestniczkami programu, z którymi darła koty pod jednym dachem. Z wywiadu dowiecie się też, jak wspomina swoją rozbieraną sesję oraz dlaczego zdecydowała się na wyprowadzkę z Warszawy po wielu spędzonych w niej latach.
ZOBACZ TEŻ: Magda Pyznar z "Warsaw Shore" powiedziała córce, że jej tata jest w więzieniu: "Byłyśmy na widzeniu" (WIDEO)