Gwiazda "M jak miłość" życzliwie o Julii Wieniawie: "Powinna zająć się ŚPIEWANIEM. Lepiej odnajduje się jako piosenkarka niż AKTORKA"
Monika Mielnicka, serialowa żona Mateusza z "M jak miłość", wyraźnie ma dość porównań do Julii Wieniawy. Młoda aktorka życzliwie radzi też koleżance z branży, aby zajęła się śpiewaniem, a nie aktorstwem, bo "lepiej odnajduje się w roli piosenkarki".
Nie ma wątpliwości, że w ostatnich latach Julia Wieniawa wypłynęła na szerokie wody show biznesu i awansowała na pełnoprawną salonową lwicę. Z tego powodu nie brakuje aspirujących aktorek, które marzą o podobnym awansie społecznym i bywają do niej porównywane.
Zobacz też: Julia Wieniawa twierdzi, że załatwiła Gąsiewskiej rolę w horrorze. Menedżerka Wiktorii komentuje: "SERIO?"
Monika Mielnicka "nową Julią Wieniawą"?
Jak to w show biznesie bywa, aspirujących aktorek wciąż przybywa, więc porównania do Julii Wieniawy czy innych popularnych celebrytek są nieuniknione. Kolejną z aktorek, które bywają wymieniane w tym kontekście, jest Monika Mielnicka, czyli serialowa żona Mateusza z "M jak miłość". 22-latka pojawiła się w kilku rodzimych serialach i wygląda na to, że ma apetyt na więcej.
Na instagramowym profilu na razie zgromadziła 35 tysięcy obserwujących i to z nimi dzieli się m.in. nowinkami z życia czy zdjęciami z wakacji i sesji fotograficznych. Reporterka Jastrząb Post postanowiła więc zapytać ją, co sądzi o porównaniach do Julii, z którą najwyraźniej sporo ją łączy. Okazuje się jednak, że Monika tego podobieństwa nie dostrzega.
Może dlatego, że prowadzimy zdrowy styl życia? Ale tak naprawdę ja jestem Monika Mielnicka, Julia jest Julią Wieniawą. (...) Chciałabym być sobą i nie być do nikogo porównywana - zapiera się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rutkowscy jeb*ą biedę, a Wieniawa szokuje strojem
Gwiazda "M jak miłość" o Julii Wieniawie: "Lepiej odnajduje się w roli piosenkarki"
Jakie ma natomiast zdanie na temat kariery koleżanki? Okazuje się, że Monika niespecjalnie zachęca Julię do tego, aby wróciła do aktorstwa i apeluje, aby "zajęła się śpiewaniem". Jak twierdzi, w tej roli odnajduje się jej zdaniem dużo lepiej.
Każdy prowadzi inną ścieżkę swojej kariery. Julia teraz zaczęła śpiewać i myślę, że powinna zająć się śpiewaniem. Moim zdaniem ona zdecydowanie lepiej odnajduje się w roli piosenkarki, aniżeli aktorki - stawia sprawę jasno.
Reporterka stwierdziła wprost, że brzmi to tak, jakby nie miała o aktorstwie Julii najlepszego zdania. Zapytała więc Monikę, czy faktycznie role celebrytki nie były tak dobre, jak jej śpiew, ta po prostu odpowiedziała:
To jest mój gust, a o gustach się nie dyskutuje.
Dyplomatyczna odpowiedź?