Gwiazdor Backstreet Boys oskarżony o napaść seksualną. Prawnicy muzyka komentują
Nick Carter, związany z zespołem Backstreet Boys, stanął w obliczu poważnych zarzutów o napaść seksualną. Dwie kobiety wniosły przeciwko niemu pozew, który spotkał się z ostrym sprzeciwem artysty.
Nick Carter jest członkiem zespołu Backstreet Boys, który przed laty wylansował kilka hitów, takich jak: "I Want It That Way" czy "Everybody (Backstreet's Back)". Chociaż grupa zdecydowanie ma swoje 5 minut za sobą, to wciąż organizuje trasy koncertowe. Zespół występuje teraz w ramach trwającego od lipca tournée. Po krótkiej przerwie artyści wrócą na trasę 26 grudnia i zakończą ją w połowie lutego. Nick w trakcie pauzy nie będzie miał jednak czasu na odpoczynek, bo będzie musiał stawić się przed sądem...
Artysta został bowiem pozwany przez kilka kobiet, które oskarżyły go o napaść seksualną. Jedną z nich jest Shannon Ruth, twierdząca, że do zdarzenia miało dojść w 2001 roku. Drugą zaś kobietą jest Laury Penly, której prawnicy poprosili w październiku sąd o dodatkowy czas na przygotowanie zeznań. W jej przypadku domniemana napaść miała mieć miejsce w 2005 roku. Przesłuchana nie została jeszcze Melissa Schuman, która twierdzi, że Carter zaatakował ją w 2002 roku. Jak podaje "US Weekly", sąd ma wysłuchać jej zeznań dopiero w lutym przyszłego roku.
Gorodecka i Kuroczko zajęli trzecie miejsce w "TzG". Oto co po odcinku powiedziała im Pavlović
Nick Carter z Backstreet Boys zaprzecza oskarżeniom
Prawnicy gwiazdora Backstreet Boys określili zarzuty mianem "całkowicie fałszywych roszczeń", których celem jest wyrządzenie jak największych szkód ich klientowi oraz jego rodzinie.
To kolejny przypadek nadużycia wymiaru sprawiedliwości przez grupę spiskowców i prawników - podali w oświadczeniu.
Nick Carter również nie pozostaje obojętny na padające w jego stronę oskarżenia. Muzyk wniósł bowiem kontrpozew przeciwko Ruth, Schuman oraz jej ojcu, w którym zarzuca przytoczonej trójce spiskowanie w celu "wciśnięcia mu fałszywych oskarżeń i wymuszenia ugody".
Zobacz także: Dawno niewidziani Mila Kunis i Ashton Kutcher dokazują na koncercie. Niedawno plotkowano o ich ROZWODZIE
W sierpniu 2024 roku artysta skierował również osobny pozew przeciwko Melissie Schuman, od której domaga się 2,5 mln dol. za rzekome szkody emocjonalne. Artysta przyznał, że ich relacja była wynikiem obopólnej zgody, ale zaprzeczył, jakoby zaatakował kobietę w jej mieszkaniu w Los Angeles.
W żadnym momencie (Carter - przyp. red.) nie zaatakował seksualnie (Schuman - przyp. red.) ani żadnej innej osoby - podkreśla prawnik reprezentujący gwiazdora.
Nick Carter zostanie przesłuchany prawdopodobnie w przerwie między koncertami. Prawnicy Melissy Schuman twierdzą, że muzyk będzie musiał zeznawać w sprawie ich klientki nawet przez kilka dni.