Ile według gwiazd trzeba zarabiać miesięcznie, żeby godnie żyć? Dla Tomasza Karolaka 40 TYSIĘCY, dla Justyny Gradek już tylko 20
Wiele gwiazd i celebrytów chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat potrzeb finansowych. Dla jednych wystarczy kilka tysięcy złotych, inni z kolei uważają, że bez pięciocyfrowych kwot nie ma mowy o komforcie.
W Polsce temat pieniędzy wciąż uchodzi za tabu, jednak nie dotyczy to wielu celebrytów, którzy ochoczo dzielą się informacjami o swoich zarobkach. Ich wyznania bardzo często budzą ogromne emocje i kontrowersje.
ZOBACZ TAKŻE: Emerytury polskich wokalistów: Maryla dostaje 1600 złotych, Piekarczyk 7 złotych. Rekordzistą jest jednak Zenek (ZDJĘCIA)
Ekskluzywne auta, okazałe rezydencje, egzotyczne podróże, czy też kreacje od topowych projektantów to dla wielu polskich gwiazd codzienność. Popularne osobistości ze świata show-biznesu cieszą się życiem, o jakim wielu może tylko marzyć. Niektórzy otwarcie też dzielą się przemyśleniami na temat kosztów, które ponoszą, aby na co dzień móc cieszyć się życiem na tak zwanym poziomie.
Luksus i wygoda mają swoją cenę, a utrzymanie ekstrawaganckiego stylu życia wymaga pokaźnych dochodów, często przewyższają przeciętne zarobki w Polsce. Wiele lubianych i znanych twarzy otwarcie wyznało, ile miesięcznie potrzebują, aby godnie żyć.
Justyna Gradek lubi wystawne życie. Nie tak dawno reporterka Jastrząb Post zapytała celebrytkę, ile pieniędzy miesięcznie potrzebuje, żeby żyć godnie.
Teraz, w tych czasach i na takie warunki, jakie mam, to myślę, że jest to minimum 20 tysięcy. Opłaty poszły w górę. Zależy też, jak kto żyje, ale taki mój standard to jest 20 tysięcy - stwierdziła w rozmowie ze wspomnianym serwisem.
Aktor w rozmowie z Żurnalistą zdradził, że potrzebuje 40 tysięcy złotych miesięcznie, by móc "godnie żyć".
Blanka Lipińska już jakiś czas temu zwróciła uwagę na ogromne koszty życia w stolicy Polski. Przy okazji wypowiedziała się na temat tego, ile trzeba zarabiać, aby godnie żyć.
Jeżeli cena mieszkania 70 m kw. w standardzie takim wyższym to jest sześć tys. zł za sam wynajem mieszkania, plus do tego dajmy sobie benzynę i tak dalej, jedzenie, jakiekolwiek przyjemności to ci się 15 tys. zł robi - wyjawiła w wywiadzie dla Plejady.
Dorota Szelągowska jakiś czas temu nie ukrywała, że jest przerażona cenami w sklepie. Zdradziła wówczas, ile według niej trzeba zarabiać, by godnie żyć
W tej chwili, żeby żyć normalnie w Warszawie, trzeba zarabiać powyżej 10 tys. złotych. Taka jest prawda. Jeżeli ja idę na drobne zakupy i kupuję jakieś drobne rzeczy i płacę powyżej 100 złotych, to jest jakaś chora sytuacja - mówiła dla Jastrząb Post.
Tomasz Hajto myśli podobnie. Zdaniem byłego piłkarza do "normalnego życia" potrzeba około 40 tysięcy złotych.
No mi się wydaję, że żeby żyć tak normalnie, to 40 tysięcy - ujawnił u Żurnalisty.
Anna Wendzikowska również poruszyła temat pieniędzy podczas wywiadu u Żurnalisty.
Żeby mi było tak luźno, fajnie, żebym mogła sobie pozwolić na podróże i utrzymanie moich dzieci, to 40-50 tysięcy miesięcznie - stwierdziła w rozmowie z podcasterem.
Paweł Domagała w rozmowie z Żurnalistą stwierdził, że w Warszawie do "godnego życia" potrzeba miesięcznie "tak z 12 tys. zł".
Marianna Schreiber przy okazji rozmowy z serwisem o2.pl wyznała, że jej zdaniem za 10 tysięcy złotych na osobę można już godnie żyć.
W dużych miastach te ceny są odpowiednio większe niż w mniejszych miastach. Myślę, że zarobki w wysokości 10 tys. zł na jednego domownika wystarczają, by mieć taką swobodę materialną i odpowiedni standard życia, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Myślę, że te 10 tys. zł pozwala na to, by realizować swoje pasje czy pojechać na wycieczkę, a nie martwić się, jak związać koniec z końcem - wyznała celebrytka.
Allan Krupa ma trochę większe wymagania. Syn Edyty Górniak jakiś czas temu przyznał, że do szczęśliwego życia potrzebowałby miesięcznie 100 tysięcy złotych.
Myślę, że 100 tysięcy, no jakby to jest takie bardzo optymalne, to już można mieć, żyć spokojnie, odkładać sobie - stwierdził młody celebryta podczas rozmowy z Żurnalistą.
Jessica Ziółek podczas wizyty u Żurnalisty stwierdziła, że "żeby opłacić wszystko i jeszcze sobie fajnie pożyć" potrzebna jest kwota rzędu 10 tysięcy złotych.
Wojtek Gola poruszył ten temat przy okazji rozmowy z Pudelkiem. Wówczas stwierdził, że kwota pozwalająca na "stabilne życie" w Polsce wynosi 10 tysięcy złotych.
Myślę, że tak 10 tysięcy złotych to jest dobra kwota, żeby już tak stabilnie żyć - powiedział celebryta.