Internauci KPIĄ z nowego produktu Kim Kardashian: "CZY TO JEST PRIMA APRILIS?!". Życzy sobie za to blisko 200 złotych
Znana denialistka nieomylności natury próbuje wciskać kobietom kolejny produkt. Tym razem to opaska na głowę, który ma "rzeźbić" atrakcyjny owal twarzy. Kardashianka spodziewała się chyba jednak nieco innej reakcji na tę gorącą nowość w ofercie jej marki. Internauci nie zostawili bowiem na niej suchej nitki.
Popularność Kim Kardashian to nadal dla wielu ogromna zagadka. Nie ma wątpliwości, że celebrytka należy do najsławniejszych kobiet na świecie, ale czasami ciężko oszacować, czy ta rozpoznawalność idzie w parze z sympatią. Każde jej publiczne wyjście czy jakakolwiek aktywność w social mediach spotyka się bowiem z ogromną krytyką, a ilekroć Kim próbuje wejść do świata klasy i elegancji, spotyka się z kpinami.
Zobacz: Zblazowana Kim Kardashian wkroczyła na paryski wybieg w białym futrze: "Wygląda, jakby LUNATYKOWAŁA"
Nowy produkt SKIMS od Kim Kardashian
Jednym ze znaków rozpoznawczych Kim jest absolutna obsesja piękna i wiecznej młodości. W tym celu celebrytka poddaje się niezliczonej ilości zabiegów, a jej ciało to nieskończone pole tortur, które nie kończą się wraz z opuszczeniem gabinetu chirurga plastycznego. Zmodyfikowana, a momentami wręcz zniekształcona sylwetka Kardashianki to zasługa nie tylko inwazyjnych zabiegów, ale i bielizny modulującej i zapierających dech w piersiach gorsetów. Jedni nazwą to poświęceniem dla młody, inni poważnym zaburzeniem w postrzeganiu własnego ciała.
Jej marka SKIMS od kilku świętuje biznesowe triumfy i regularnie przypomina wszystkim, że ich ciało nie jest wystarczające - wszystko można odpowiednio ścisnąć, zwężać i wymodelować. Oczywiście z pomocą produktów Kim. I kiedy wydaje się, że w kwestii tworzenia kompleksów, które wcześniej nie istniały, Kardashianka nie ma już nic więcej do powiedzenia, jej marketingowcy znajdują nowe - oferując przy tym rzecz jasna jego kosztowne rozwiązanie. Celebrytka pochwaliła się właśnie nowością SKIMS, czyli skrawkiem elastycznego materiału, który ma "rzeźbić" owal twarzy. Opaska nazwana "The Ultimate Face" kosztuje "zaledwie" 48 dolarów (czyli około 178 złotych) i obiecuje wyrzeźbić twarz co najmniej tak dobrze, jak robią to chirurdzy Kardashianek. Premiera nowego produktu nie spotkała się niestety z entuzjastycznym przyjęciem, a internauci porównali go do m.in. maski Hannibala Lectera.
"Czy to jest Prima Aprilis?", "Nie mogę już rozpoznać, czy to trolling", "Kim, błagam! Ludzie umierają!", "To się skończy bólem głowy, dosłownie", "Problemy pierwszego świata", "Na co tak naprawdę tutaj patrzymy?", "Jezu Chryste...", "Co do diabła...", "Wszystko z tobą ok?", "Wyobraź sobie kłaść się do łóżka, wyglądając jak egipska mumia" - ironizowali pod zdjęciami promocyjnymi maski.
Skusicie się na nowość od Kim i wyrzeźbicie sobie twarz kawałkiem elastycznego materiału?