Iwona Pavlović GRZMI po występie Wiktorii Gorodeckiej, która zatańczyła z lalką: "Byłam PRZERAŻONA"
Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko zatańczyli na parkiecie "TzG" z lalką przypominającą dziecko. Rekwizyt wstrząsnął nie tylko widzami, ale i "czarną mambą". "Byłam przerażona" - skomentowała w rozmowie z Pudelkiem Iwona Pavlović.
Wiktoria Gorodecka jest jedną z uczestniczek jubileuszowej, 30. edycji "Tańca z Gwiazdami". Aktorka, która występuje w parze z Kamilem Kuroczko, już w poprzednim odcinku podpadła widzom swoim zachowaniem, bo w pewnym momencie wykonała niezbyt zrozumiały performance. Gorodecka niespodziewanie zaczęła wyć do reflektorów, a na dodatek zachęcała do tego zgromadzoną w studiu publiczność.
Zobacz także: Internauci krytykują MUZYKĘ w "Tańcu z Gwiazdami": "To jest największa PORAŻKA tej edycji"
Czwarty odcinek "Tańca z Gwiazdami" również upłynął parze w atmosferze skandalu. Gorodecka i Kuroczko w trakcie swojego tańca sięgnęli po nietypowy rekwizyt: lalkę przypominającą dziecko. Internauci mocno podzielili się w kwestii tego występu. Zaskoczenia nie kryła też Iwona Pavlović.
Powiem szczerze, to będzie duża kontrowersja, w ogóle nie mogłam się skupić na waszym tańcu (...). Ten rekwizyt wzbudził we mnie nerw. Mówię wam poważnie. Może jeszcze nie dorosłam do tego, może idzie nowe, nie wiem. Mnie się płakać chce. To jest lalka, ale ona tak oddaje dziecko. A jednocześnie jest nieżywe. Nie mogę się skupić - mówiła ze stołu jurorskiego.
Iwona Pavlović wprost o tańcu Gorodeckiej z lalką: "Ta dosłowność mnie PRZERAZIŁA"
Iwona Pavlović przerażona lalką, z którą zatańczyła Wiktoria Gorodecka
"Czarna mamba" zdecydowała się rozszerzyć swoją wypowiedź w rozmowie z reporterką Pudelka Simoną Stolicką. Jurorka wyznała, że lalka przypominająca dziecko nie była według niej w ogóle potrzebna. Poza tym przeraziła się na jej widok.
Dla mnie ten rekwizyt był absolutnie niepotrzebny. Nawet byłam przerażona. Nie mogłam w ogóle odebrać piękna ich tańca właśnie przez ten rekwizyt
Pavlović nie uważa, by rekwizyty były czymś złym, jednak lalka przyniesiona do studia przez wspomnianą parę wywołała u niej niepokój.
Mi rekwizyty nie przeszkadzają, ale przez to, że to było takie dziecko, które tak wyglądało jak martwe, a jednocześnie było lalką, która przypominała dziecko, nie wiem, mnie jakoś serce bolało. Nie mogłam w ogóle skupić się na tym (tańcu - przyp. red.), bo zatańczyli fantastycznie i pięknie
Mimo wszystko, Iwona stara się rozpatrywać ten występ jako pewnego rodzaju sztukę. Podkreśliła przy tym, że przeraziła ją dosłowność tego przekazu.
Możemy rozmawiać teraz na temat sztuki. To była sztuka dosłowna. Miało być dziecko i jest dziecko. Szczerze? Ja bym wolała, żeby tego dziecka nie było. Ja też bym zrozumiała przekaz i co autor miał na myśli. A nawet, jeżeli bym nie odebrała stuprocentowo przekazu, to uważam, że sztuka polega na tym, że możemy odbierać taniec, tak jak chcemy (…). Ta dosłowność tutaj, powiem szczerze, nawet mnie trochę przeraziła
Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko za taniec współczesny ze wspomnianą lalką otrzymali od jury 37 punktów. "Taniec z Gwiazdami" w czwartym odcinku opuścili Lanberry i Piotr Musiałkowski.
Pomysł z rekwizytem rzeczywiście był fatalny?