Jakub Rzeźniczak zwierza się, że dla nowej żony PORZUCIŁ imprezowy tryb życia. "Kiedyś lubiłem pójść na imprezę z kolegami BEZ partnerki"
Jakub Rzeźniczak przeszedł istotną przemianę po ślubie z Pauliną. Nowa żona nie tylko zmieniła jego codzienność, ale również wpłynęła na jego postrzeganie życia. Jak sam przyznał, dziś już nie potrzebuje imprez, a gdy wychodzi z kolegami na piwo, myślami jest przy ukochanej.
Jakub Rzeźniczak i Paulina są małżeństwem od ponad trzech lat. Niedawno na świat przyszła ich córeczka Antosia, która jest oczkiem w głowie szczęśliwych rodziców. Zarówno piłkarz, jak i jego żona mają skłonność do dzielenia się swoim uczuciem i rodzinnym szczęściem w mediach społecznościowych. Wspólne zdjęcia, na których wymieniają się pocałunkami i konkurują w wyrażaniu miłości, regularnie pojawiają się na ich profilach, oczywiście opatrzone wzruszającymi opisami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lexy Chaplin o Rzeźniczaku i Schreiber. "Nie lubię jej"
Nie jest tajemnicą, że Rzeźniczak nie ma krystalicznie czystej przeszłości. Często był bohaterem skandali, głównie w kontekście swoich kolejnych związków. To jednak przeszłość. Jak przyznał w nowym wpisie, dzięki Paulinie zmienił się nie do poznania. Nie zależy mu na imprezach, czy kolegach. Teraz najważniejsza jest rodzina. Do zdjęcia z napisem: "Imprezowanie jest fajne, dopóki nie znajdziesz osoby, z którą siedzenie w domu jest jeszcze fajniejsze" dodał kilka słów od siebie i załączył wzruszające zdjęcia. Napisał też o tym, jak zmieniły się jego priorytety i że teraz najważniejsze jest dla niego spędzanie czasu z ukochaną żoną, bo to daje mu największe szczęście i poczucie spełnienia.
Kiedyś lubiłem się zabawić, pójść na imprezę z kolegami, oczywiście bez swojej partnerki. Teraz nie mam na takie rzeczy totalnie ochoty. Jeśli miałbym gdzieś wyjść, to tylko ze swoją drugą połówką, bo wtedy czuję się naprawdę dobrze. Odkąd jestem z moją żoną, kilka razy zdarzyło mi się spotkać z kumplami na piwo i było spoko, ale za każdym razem brakowało mi jej obok. Myślałem, że chciałbym, aby była ze mną w danej chwili. Jeśli impreza, to też tylko razem, chociaż najlepiej czujemy się w domu, ewentualnie w gronie naszych najbliższych przyjaciół. To moje przemyślenia dotyczące tego, jak ja się czuję, i każdy może inaczej do tego typu spraw podchodzić, ale poczułem, że chcę się tym z wami podzielić - napisał.
Co na to jego fani?
Priorytety się zmieniają. Paulina to wspaniała żona i cudowna matka. Masz ogromne szczęście. Jej szczęście też widać, więc odwzajemniasz uczucie; To się chyba nazywa dojrzałość; Bo kiedy trafi się na odpowiednią osobę to tak się właśnie dzieje; Połączyło was piękne uczucie, nie zniszczcie tego; Paulinka to szczęściara! I ty szczęściarz też, że ją masz! - czytamy.