Jeszcze żona Maurycego Popiela DRWI z jego udziału w "Tańcu z Gwiazdami": "Edycja rozwodników"
Maurycy Popiel już za niecałe 2 miesiące zadebiutuje na parkiecie "Tańca z Gwiazdami". Jego udział w show zbiegł się w czasie ze zbliżającą się rozprawą rozwodową. Wciąż obecna żona aktora sarkastycznie skomentowała podjętą przez niego decyzję zawodową.
Telewizja Polsat odsłoniła już prawie wszystkie karty przed jesienną edycją "Tańca z Gwiazdami". Póki co w męskim składzie znalazło się miejsce dla potwierdzonego we wtorek dziennikarza Aleksandra Sikory oraz aż trzech aktorów, w tym najgłośniejszego nazwiska jubileuszowej edycji, Tomasza Karolaka. Oficjalnie wiadomo, że swoich sił w tańcu towarzyskim spróbują też Michał Czernecki i Maurycy Popiel, a według naszych ustaleń, dołączyć ma do nich również Marcin Rogacewicz.
Poza uprawianym zawodem, trzech wymienionych w ostatniej kolejności panów łączą również zawirowania w życiu prywatnym. Partner Agnieszki Kaczorowskiej, z którą prawdopodobnie rozpoczął już treningi, zdążył już sfinalizować sprawę rozwodową z matką jego czworga dzieci. Z kolei Michał i Maurycy wciąż czekają na terminy rozpraw. Teraz żona gwiazdora serialu "M jak miłość" w uszczypliwy sposób skomentowała jego udział w show Polsatu.
Żona Maurycego Popiela szydzi z aktora
Popiel poznał swoją przyszłą żonę jeszcze na etapie studiów aktorskich w krakowskiej PWST. Po niemal dekadzie tworzenia miłosnej relacji w 2021 r. zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu. Trzy lata później do sądu wpłynął pozew rozwodowy.
Oficjalnie Popiel nie komentuje rozstania z żoną. Ona natomiast udzieliła kilku wywiadów.
Kiedyś Maurycy nie dawał mi powodów do zazdrości. Dopiero w czerwcu przyznał się, że ma inną - wyznała w wywiadzie dla ShowNews.
Teraz Izabela Warykiewicz pokusiła się natomiast o kąśliwy komentarz dotyczący udziału "jeszcze męża" w "Tańcu z Gwiazdami".
Nie śledzę życia mojego jeszcze męża, ale przyjaciele mi donieśli, że wystąpi w tym programie. Może z Emmą zatańczy. Taka edycja rozwodników albo lepiej "Romans z gwiazdami" - wytknęła mu w nowej rozmowie z wyżej wymienionym portalem.
Przypomnijmy, że to właśnie 41-latka w lipcu 2024 r. złożyła pozew rozwodowy z orzekaniem o winie. Pomimo upływu przeszło roku sąd w Krakowie nie wyznaczył jeszcze terminu pierwszej rozprawy.