Joanna Koroniewska i Dorota Szelągowska w strojach kąpielowych nadają z hiszpańskiej plaży. "Kochane! Zostawmy nasze piersi w spokoju" (FOTO)
Między Joanną Koroniewską i Dorotą Szelągowską wyraźnie nawiązała się nić porozumienia. Teraz pochwaliły się wspólnym wypadem na hiszpańską plażę i przekazały obserwującym kilka ważnych słów. "Znalazłyśmy w końcu coś, co nas łączy".
Joanna Koroniewska wielokrotnie udowodniła, że nie da sobie wejść na głowę i regularnie wywołuje hejterów do tablicy. Dorota Szelągowska prowadzi z kolei format oswajający temat dojrzałości wśród kobiet, o czym jej serdeczna koleżanka często wspomina na Instagramie. Nic więc dziwnego, że ich ostatnia wspólna rolka odbiła się w mediach szerokim echem.
Zobacz też: Dorota Szelągowska namawia Joannę Koroniewską na... BOTOKS. Taka przyjaciółka to skarb? (WIDEO)
Koroniewska i Szelągowska pozdrawiają z hiszpańskiej plaży
Ich nagranie zyskało aż 10 milionów wyświetleń, czym aktorka pochwaliła się w nowym poście. Przy okazji opublikowała serię zdjęć z Szelągowską, na których obie zaprezentowały się w strojach kąpielowych na plaży. Do jednego z ujęć załapali się też ich życiowi partnerzy.
Kochane! Pamiętajcie! Jesteście piękne! Zostawmy nasze piersi w spokoju! Właściwie "zostawcie" - powinien to być tekst skierowany do niektórych mężczyzn, bo akurat ci nasi są turbo wspierający! Znalazłyśmy z Dorotą w końcu coś, co nas łączy. Właściwie ona znalazła. Duże nosy. Ja mam nawet większy. Mamy też duże stopy. Ja chyba też bardziej spore. Jedno jest pewne. Mimo że wciąż pracujemy nad sobą, znamy już swoje lepsze i gorsze strony, to najistotniejszy jest fakt, że jesteśmy wszystkie TAKIE SAME bez wyjątku!
Koroniewska mówi o kompleksach, które kiedyś miała: "Wypełniałam sobie stanik wieloma poduszkami"
W dalszej części odezwy do obserwujących Koroniewska przypomina, że każdy ma prawo mieć gorszy dzień i trzeba się akceptować takimi, jakimi jesteśmy.
Pamiętajcie o tym kochane! Każda z nas ma lepsze i gorsze dni! Każda z nas bez make-upu, filtrów i dobrego światła nie wygląda wcale najkorzystniej. Każda z nas ma prawo się malować, wychodząc do sklepu po bułki. Ale też każda z nas ma prawo czesać się tylko raz dziennie. Każda z nas ma prawo poprawiać swoją urodę, jeśli czuje taką potrzebę, ale jeśli tego nie robi, to nie oznacza, że o siebie nie dba. Litości, kochani! W dobie ciągłych ocen i często wręcz obsesyjnym dochodzeniu do perfekcji tylko dystans nas uratuje. I NA KONIEC. Nic bez nich. Ale też i wiele dla siebie. Nie pokochasz kogoś innego, jeśli nie kochasz siebie.
Kilka słów od siebie, tym razem na Facebooku, opublikowała również Dorota.
Duże, małe, chude, grube, jędrne, obwisłe, z cellulitem, zmarszczkami albo rozstępami. To tylko nasze ciało. I ja wiem, że to ma znaczenie! Nie da się tak po prostu wyłączyć myśli o wyglądzie. Ba! Można się nawet czasem nie lubić, ale ludzie - kochajmy się! Bezwarunkowo. Jak ci trudno to sobie wyobrazić, to pomyśl o sobie, jak o własnym dziecku albo przyjaciółce - czy będziesz je/ją kochać mniej, bo przytyje, zestarzeje się, albo na ciele pojawią się mu/jej blizny? A w życiu! W ogóle takie pytanie to absurd, prawda? To do dzieła.