Joanna Mazur o NIEFORTUNNYCH słowach Krzysztofa Ibisza w "TzG": "Patrzę, oglądam i widzę. Po swojemu"
Joanna Mazur towarzyszyła Wiktorii Gorodeckiej i Kamilowi Kuroczko w minionym odcinku "Tańca z Gwiazdami". Po występie rozpętała się mała aferka przez niefortunne słowa Krzysztofa Ibisza, które padły pod adresem niewidomej lekkoatletki. Głos w sprawie zabrała sama zainteresowana.
Produkcja "Tańca z Gwiazdami" dokłada wszelkich starań, aby jubileuszowa edycja show była wyjątkowa. W minionym odcinku miały miejsce wielkie powroty na słynny parkiet, bo do walczących o kryształową kulę dołączyli zwycięzcy z poprzednich edycji. Jedną z nich była Joanna Mazur.
Lekkoatletka, która zapisała się w historii programu jako pierwsza niewidoma osoba, towarzyszyła na parkiecie Wiktorii Gorodeckiej i Kamilowi Kuroczko. Po występie tej trójki, który zakończył się aplauzem, doszło do dziwnej sytuacji, gdyż Krzysztof Ibisz zdecydował się na dość niefortunny dobór słów. Prowadzący energicznie wskazywał wówczas na widownię i mówił do niewidomej Joanny: "Zobacz, zobacz".
ZOBACZ TAKŻE: Od Krzysztofa Bosaka do Agnieszki Radwańskiej. Ich udział w "Tańcu z Gwiazdami" wywołał olbrzymie poruszenie
Gorodecka i Kuroczko o tańcu z lalką. Tak odpowiedzieli jurorom: "To co się tutaj dzieje, powinno wzbudzać kontrowersje"
Joanna Mazur zabrała głos po niefortunnych słowach Krzysztofa Ibisza
Widzowie natychmiast podchwycili niezręczną sytuację. Po wybuchu w sieci "małej" aferki głos postanowiła zabrać sama Mazur. Lekkoatletka opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym podkreśliła, iż sama podczas show nie zwróciła nawet na to uwagi. Nie ukrywała, że jest też bardzo wyrozumiała.
To nie błąd! To nie faux pas! "Zobacz! Zobacz!" W sieci pojawiły się komentarze, że nie powinno się tak mówić do osoby niewidomej. A ja? Szczerze mówiąc – nawet nie zwróciłam na to uwagi, choć normalnie powiedziałabym, że nie zauważyłam. Bo ja oglądam świat. Oglądam filmy, czytam książki, przeglądam memy, patrzę na ludzi, emocje, dźwięki, dotyk. Po prostu robię to na swój sposób
Takich słów używamy wszyscy - bez zastanowienia. I bardzo dobrze. Bo język, który nas łączy, nie potrzebuje podziału na widzących i niewidomych. A kiedy ktoś zwraca się do mnie "zobacz", znaczy, że czuje się swobodnie w moim towarzystwie. Kiedy nie rozumiem kontekstu, zawsze dopytam o szczegóły. Więc tak - patrzę, oglądam i widzę. Po swojemu
Spodziewaliście się, że Joanna zabierze głos w tej sprawie?