Kamil Majchrzak żyje u boku pięknej żony. Jak wygląda Marta? Wsparła tenisistę, gdy świat mu się zawalił
Kamil Majchrzak prywatnie jest związany z Martą Dybką. Parę łączy przede wszystkim wspólna pasja do tenisa. Niedługo po ślubie z ukochaną nad sportowcem zebrały się ciemne chmury. Zawodnik w trudnym okresie mógł jednak liczyć na wsparcie żony.
Kamil Majchrzak w czwartek zapewnił widzom wielkoszlemowego turnieju US Open prawdziwe emocje. W 2. rundzie nowojorskiego turnieju Polak pokonał Karena Chaczanowa, notowanego obecnie na dziewiątym miejscu w rankingu ATP. Trwające przeszło cztery i pół godziny spotkanie zakończyło się wynikiem 2:6, 6:7(4), 6:4, 7:5, 7:6(5) na korzyść Majchrzaka.
Sportowiec prywatnie jest związany z Martą Dybką, która często kibicuje mu z trybun. Połączyła ich nie tylko miłość, ale i ogromna pasja do tenisa. Dybka w przeszłości próbowała grać jako profesjonalna zawodniczka, obecnie jest fizjoterapeutką i trenerką z licencją Polskiego Związku Tenisowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek najlepsza w Cincinnati! Zobacz skrót finału z Jasmine Paolini
Kamil Majchrzak otrzymał wsparcie od żony w trudnej chwili
Polski tenisista w 2021 roku ogłosił, że zaręczył się z ukochaną. Rok później para wzięła ślub w kameralnym gronie najbliższych i przyjaciół związanych z tenisem. Ich radość nie trwała jednak długo, bo zaledwie kilka dni po ceremonii nad karierą Majchrzaka zebrały się ciemne chmury. Wszystko przez pozytywny wynik testu antydopingowego, który sprawił, że zawodnik pierwotnie został wykluczony z rozgrywek aż na 4 lata.
Pozytywny wynik jest dla mnie ogromnym szokiem, tym bardziej iż nie wiem, w jaki sposób niedozwolona substancja znalazła się w moim organizmie. Rozpocząłem najtrudniejszą walkę w moim życiu - walkę o udowodnienie swojej niewinności i powrót do sportu, który kocham - stwierdził wówczas w oświadczeniu.
ZOBACZ: Bartosz Kurek od pięciu lat jest szczęśliwym mężem. "To była miłość od pierwszego wejrzenia"
Kamil Majchrzak ostatecznie obronił swoje dobre imię, przez co jego dyskwalifikacja została skrócona do 13 miesięcy. Żona sportowca nie ukrywała, że był to dla nich niezwykle trudny okres.
Weekend ślubu był najpiękniejszym w moim życiu. Wszystko było jak z bajki… do czasu aż nie przywitała nas brutalna rzeczywistość. Każdego dnia staraliśmy się kreować sobie namiastkę szczęścia - byliśmy w tym razem i tylko to miało znaczenie - pisała na Instagramie.
O towarzyszących im wówczas emocjach Kamil i Marta opowiedzieli dopiero rok później, publikując post z okazji pierwszej rocznicy ślubu.
Teraz już na poważnie. Rok temu, dosłownie kilka dni po naszym weselu, zawalił nam się świat. Wtedy nawet nie braliśmy pod uwagę, że to, co się wydarzyło, może negatywnie wpłynąć na naszą relację, ale teraz z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że to był ogromny test, który zdaliśmy! - wyznali.
Widać, że łączy ich silna więź?