Kasia Moś od lat stara się podbić scenę muzyczną. W 2017 roku udało jej się nawet pojechać na Eurowizję, gdzie, reprezentując nasz kraj, dotarła do finału. Później wzięła się za wydawanie albumów, jednak i to nie pomogło jej zagościć na stałe w rozgłośniach radiowych.
Piosenkarka, podobnie do swoich koleżanek z branży, udziela się na Instagramie, gdzie dzieli się z fanami szczegółami życia prywatnego. Choć kilka dni temu przekazała radosną nowinę, ogłaszając ciążę, dziś poinformowała, że czuje się nękana.
Zobacz: Kasia Moś jest w CIĄŻY!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Moś jest nękana
W sobotnie popołudniu na Instagramie Kasi Moś ukazał się wpis, w którym artystka poinformowała, że już od jakiegoś czasu pada ofiarą działań, które noszą znamiona nękania. Mają się ich podejmować między innymi osoby o znanych nazwiskach.
Od kilku miesięcy ja i moi bliscy stajemy się ofiarami bezprawnych działań, noszących znamiona nękania. Chcąc chronić siebie i swoją rodzinę przed ich skutkami, zwracam się z apelem do osób, które ważą się je podejmować, o ich natychmiastowe zaprzestanie. Wierząc w sens tzw. "ostatniej szansy", robię to bez publicznego wskazywania tu zainteresowanych z imienia i nazwiska, zwłaszcza że są wśród nich osoby publiczne - pisała Kasia Moś na Instagramie.
W dalszej części oświadczenia poinformowała, jakich działań podejmują się osoby, o których wspomniała. Bardzo dotknęły jej prywatną sferę życia.
Apeluję i proszę w szczególności o natychmiastowe zaprzestanie działań, polegających na: 1. Przekazywaniu osobom postronnym bezprawnych nagrań z mojego domu. 2. Wysyłaniu do mnie obraźliwych wiadomości. 3. Pomawianiu moich najbliższych. 4. Dyskredytowaniu mojego dorobku artystycznego oraz innych osiągnięć i aktywności. 5. Kolportowaniu bezprawnie pozyskanych informacji dot. najbardziej wrażliwych sfer mojego życia - wyliczała.
To są tylko przykłady działań, których ofiarą padam od wielu miesięcy, a od niedawna stanowią realne zagrożenie dla syna, którego przyjścia na świat oczekuję.