Katie Price straszy napiętą twarzą i coraz szczuplejszą sylwetką. Fani apelują: "Proszę, poszukaj pomocy"
O ingerencjach w urodę Katie Price można napisać książkę. Celebrytka wciąż kontynuuje swoją ewolucję, także jeśli chodzi o sylwetkę. Najnowszym nagraniem, w którym pokazała napięte do granic możliwości lico i niepokojąco szczupłą sylwetkę, 46-latka wywołała w sieci burzę.
W 2024 roku Katie Price przeszła swoją szóstą operację liftingu twarzy, co wywołało spore zamieszanie w mediach. Jej uzależnienie od operacji plastycznych oraz problemy finansowe związane z zamiłowaniem do luksusu były szeroko komentowane. Mimo to, Brytyjka ani myśli przystopować z ingerencjami w urodę, co rusz inwestując pieniądze (których nie ma) w kolejne poprawki.
W ostatnich miesiącach piorunującej metamorfozie uległa także sylwetka celebrytki. Zniknęły jej bujne kształty - jeśli nie liczyć monstrualnych, silikonowych piersi - ustępując miejsca wychudzonym kończynom i wystającym żebrom (Katie stanowczo zaprzecza, jakoby stosowała znany lek na cukrzycę, którego efektem jest utrata wagi). Nowym nabytkiem są też pokaźnych rozmiarów licówki, które wręcz oślepiają bielą. W planach są też nowe pośladki.
Teraz skandalistka ponownie wzbudziła niepokój wśród swoich fanów. W środowy wieczór 46-latka opublikowała na Instagramie filmik, na którym prezentuje swoje przerobione do granic możliwości lico. Pod pretekstem zareklamowania odzieży do ćwiczeń celebrytka wyeksponowała też swoją wyjątkowo szczupłą sylwetkę. Zamiast komplementów, wideo wywołało falę zaniepokojenia wśród zatroskanych fanów.
Boże, jest taka szczupła; Jesteś bardzo chuda. Proszę, poszukaj pomocy; Twarz jej zaraz pęknie; Nie chcę krytykować, ale pamiętaj, że młode dziewczyny patrzą na ciebie i mogą myśleć, że to norma; Twoje nogi są niepokojąco chude. Proszę, nie ignoruj przestróg innych - pisali.
Myślicie, że ktoś przemówi jej w końcu do rozumu?