Katy Perry żartuje na koncercie z plotek o romansie z Justinem Trudeau: "Do tej pory zakochiwałam się w Brytyjczykach. ALE JUŻ NIE..."
Romans Katy Perry i Justina Trudeau to jedno z najbardziej absurdalnych połączeń w świecie polityki i show-biznesu, ale wygląda na to, że tych dwoje naprawdę łączy coś więcej. Piosenkarka postanowiła odnieść się do plotek na swoim ostatnim koncercie i zażartować ze zdjęć, na których całowała byłego premiera Kanady.
Katy Perry nie może powiedzieć, że jest w najlepszym momencie swojego życia - jej ostatnia płyta była kompletną porażką, zarówno artystyczną, jak i sprzedażową, a w dodatku piosenkarka rozstała się z Orlando Bloomem. A jeszcze niedawno planowali ślub! Na domiar złego Katy regularnie zalicza wpadki na koncertach w ramach swojej trasy "The Lifetimes Tour", która niebawem zawita również i do Polski. Można więc śmiało powiedzieć, że w jej przypadku akurat bywało już lepiej…
Katy Perry spotyka się z Justinem Trudeau?
Pomimo złej prasy i nawału obowiązków związanych z koncertowaniem, piosenkarka znalazła czas na romanse. Jakiś czas temu Katy została przyłapana w knajpie z Justinem Trudeau i internet oszalał - potencjalny romans gwiazdki popu z byłym premierem Kanady wydawał się pomysłem tak absurdalnym, że aż nierealnym… A jednak! Teorię zdawał się potwierdzać fakt, że polityk bawił się na jednym z koncertów Perry, wiedząc przecież jak zostanie to zinterpretowane przez kolorową prasę. Później jednak temperatura wokół rzekomego romansu tej dwójki opadła, a tabloidy spekulowały nawet, że był to jedynie chwyt marketingowy Katy, która potrzebowała dobrej prasy.
Zobacz także: Kulisy romantycznej (?) kolacji Katy Perry i Justina Trudeau. WYGADAŁ SIĘ pracownik restauracji...
I kiedy już wydawało się, że to była tylko chwilowa przygoda, sieć obiegły zdjęcia Katy i Justina całujących się na pokładzie jachtu. Wygląda wiec na to, że to dopiero początek medialnego serialu, a gazety nie kochają niczego bardziej niż romansu polityki i popkultury.
Katy Perry nawiązuje do plotek o romansie
Dziennikarze próbują dobić się do agentów prasowych Perry i Trudeau, ale bezskutecznie. Nie oznacza to jednak, że nie doczekamy się komentarza w sprawie ich relacji. Wręcz przeciwnie - zdaje się, że piosenkarka będzie o nim opowiadać na swój własny sposób. Podczas ostatniego koncertu gwiazdy w Londynie doszło do zabawnej sytuacji. Zaproszony na scenę fan oświadczył się wokalistce, a ta wykorzystała ten moment, aby nawiązać do plotek o swoim romansie z byłym premierem Kanady.
Szkoda, że nie poprosiłeś mnie o to 48 godzin temu - odparowała widząc transparent z napisem "Wyjdziesz za mnie?". Warto nadmienić, że zdjęcia Katy całującej Justina pojawiły się równo 24 godziny wcześniej.
To nie jedyna aluzja, na którą zdecydowała się gwiazda. W pewnym momencie sprytnie nawiązała do faktu, że do tej pory jej partnerami byli Brytyjczycy, mając na myśli Russella Branda i Orlando Blooma. Zasugerowała jednak, że jej typ mógł się niedawno zmienić.
Londynie, Anglio, jesteście tacy energiczni w poniedziałkowy wieczór po całym dniu w pracy i w szkole?! Nic dziwnego, że ciągle zakochuję się w Anglikach - mówiła do publiczności. Ale już nie - dodała przekornie.
Myślicie, że długo będą bawić się w takie aluzje czy czeka nas coś bardziej oficjalnego?
Zobacz także: Katy Perry zaliczyła WPADKĘ podczas koncertu! Internauci bezwzględni: "Cała trasa jest ŻENUJĄCA"