Kim Kardashian czule wspomina tranzycję Caitlyn Jenner: "Mój ojczym zmienił się w kobietę i od razu powstały dwa sezony naszego reality-show"
Celebrytka jest obecnie w szale promocyjnym serialu ze swoim udziałem i nowego sezonu rodzinnego reality-show. W wywiadach Kim Kardashian wróciła wspomnieniami do głośnej tranzycji Caitlyn Jenner z 2015 roku i pozwoliła sobie na dość zaskakujące wyznanie.
Grafik najsłynniejszej celebrytki na świecie pęka ostatnio w szwach. Kim Kardashian promuje obecnie serial "All's Fair", w którym wciela się w rolę prawniczki i specjalistki od rozwodów milionerów. I robi to w swoim stylu - Kardashianka paraduje w odważnych kreacjach i udziela głośnych wywiadów. Kilka dni temu Kim obchodziła też 45. urodziny, co oczywiście świętowała z pompą podczas kilku odrębnych imprez w Paryżu i Londynie.
Zobacz także: Roznegliżowana Kim Kardashian prezentuje kulisy 45. urodzin. Wpadli też SŁAWNI znajomi
A gdyby tego było mało, wystartował właśnie kolejny sezon reality-show rodziny Kardashian - Kim postarała się, żeby to jej wątek był skradł cała uwagę widzów już w pierwszym odcinku.
Zobacz także: Kim Kardashian MA TĘTNIAKA MÓZGU! "Dlaczego, do cholery, to się dzieje?!" Winny ma być... Kanye West
Podczas pobytu w Londynie, oprócz kolejnych hucznych celebracji swoich urodzin, Kim pojawiła się również w talk-show Grahama Nortona. Gospodarz programu był żywo zainteresowany rodzinnym reality-show Kardashianów i sekretem jego sukcesu - wszak powstało łącznie 37 (!) sezonów produkcji, wliczając w to rozmaite spin-offy i poboczne projekty. Kim zażartowała, że kiedy już wydawało im się, że nie mają materiału na kolejny sezon, wydarzało się coś nieoczekiwanego, tak jak np. tranzycja Caitlyn Jenner w 2015 roku.
Nakręciliśmy odcinek pilotażowy i nie mieliśmy pojęcia, jak się to skończy, ale po 20 latach show wciąż trwa. Scenariusz pisze się sam. Kiedyś, gdy zastanawialiśmy się, co będzie dalej, mój ojczym zmienił się w kobietę i od razu powstały dwa kolejne sezony!
Kim Kardashian wspomina tranzycję Caitlyn Jenner
Celebrytka poruszyła też temat tranzycji ojczyma w podkaście "Call Her Daddy" - tym razem już w nieco poważniejszym tonie. Prowadząca show zapytała Kardashiankę o najtrudniejszy moment, z którym musiała się zmierzyć jej rodzina i Kim bez zawahania wskazała tranzycję Caitlyn.
Myślę, że moja mama nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić. Wyobraźcie sobie, że Kendall i Kylie straciły ojca, bo tak wtedy o tym myślały. W tamtym czasie Caitlyn nie była z nami zbyt otwarta na temat swojej tranzycji i po prostu nagle to ogłosiła. Mieliśmy więc mnóstwo mieszanych emocji. Wiem, że Khloe była bardzo tym poruszona i zdenerwowana
Gwiazda Kardashianów dodała, że ona i reszta rodziny nie byli pewni, jak najlepiej odnaleźć się w tak nowej sytuacji - zwłaszcza gdy działo się to tak publicznie, a sprawa była niezwykle delikatna. Kim przyznała, że w tamtym czasie niewiele wiedziała o samym zjawisku tranzycji i poruszanie tego tematu przed kamerami było dla całej rodziny wyzwaniem.
Uczyłyśmy się tego wszystkiego po raz pierwszy, chciałyśmy też wspierać nasze młodsze siostry, starałyśmy się wspierać moją mamę, która właśnie się rozwodziła. I przy tym wszystkim musiałyśmy upewniać się, że nie mówimy niczego obraźliwego ani nie zadajemy pytań w stylu: "Co to znaczy, czym jest ten termin i o co tu chodzi?" Tak naprawdę nic nie wiedziałyśmy, więc musiałyśmy to po prostu rozgryźć i zrobiłyśmy to wszystko przed kamerą.
Pamiętacie publiczną tranzycję Caitlyn i szum z tym związany?
Zobacz także: Kim Kardashian mówi, jak czuła się w małżeństwie z Westem: "Długo udawało mi się to ukrywać"