Krzysztof Gojdź od lat funkcjonuje w mediach jako ulubiony "lekarz gwiazd", który dzieli życie między Polską a Stanami Zjednoczonymi. 52-latek chętnie opowiada mediom o swoim wystawnym życiu w USA oraz o znajomości z największymi sławami światowego show-biznesu.
Ostatnio głośno było o nim z powodu odważnych ingerencji w wygląd. Najpierw zafundował sobie lifting twarzy wart 150 tysięcy złotych, a niespełna miesiąc później postanowił zadbać o kolejny element wizerunku, a mianowicie o nowy uśmiech. Co ciekawe, w tym celu przyleciał do Warszawy.
Już nie trzeba lecieć do Hollywood po uśmiech jak z kina. Najlepsi specjaliści są tu, w Warszawie! Dziś rozpoczęliśmy moją metamorfozę - zapewniał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będąc w Polsce, Gojdź nie stroni od warszawskich wydarzeń towarzyskich. Na jednym z nich dziennikarz zapytał go o ostatnie poprawki w wyglądzie. Lekarz podkreślił, że nie zależało mu na rewolucji, a jedynie na subtelnych korektach i dziś jest w pełni zadowolony z efektu.
Ale jak widzisz, ja się nie zmieniłem absolutnie. Okej, no nie mam chomiku, nie wisi mi szyja. I to był jakby główny cel. Okej, nie mam podwójnych powiek. (...) Nie chciałem absolutnie żadnej zmiany drastycznej, która by mnie zmieniła w jakiegoś klona, czy w osobę nierozpoznawalną. Ja jestem zadowolony ze swojego wyglądu, ze swojego wieku i to w jaki sposób wygląda i się czuje przede wszystkim. Mam mnóstwo, mnóstwo energii. (...) Mam faktycznie mnóstwo takiej energii młodzieńczej. Ale no nie chciałbym wyglądać inaczej niż mnie Bozia stworzyła - powiedział Kozaczkowi.
Na sugestię reportera, że nie każdy może pozwolić sobie na tak kosztowne poprawki urody, Gojdź zaznaczył, że w jego ocenie wszystko sprowadza się do priorytetów i życiowych wyborów.
Dobrze, zawsze wybierasz, czy chcesz kupić nowy samochód za 150-200 tysięcy złotych, czy chcesz mieć fajną twarz i nie starzeć się z godnością, co jest totalnym bullshitem. Jak ja to słyszę, że niektóre Panie chcą się starzeć z godnością... Nie ma czegoś takiego jak starzenie się z godnością. Każdy chce wyglądać fajnie i młodziej, świeżo, naturalnie. Więc masz wybór. Wybierasz albo nowy samochód, albo - w cudzysłowie - nową twarz - odpowiedział.