Kulczyk i Lubomirski tworzyli parę idealną: "Na randce powiedział, że będę jego żoną". Co ich poróżniło?
Był taki czas, gdy Dominika Kulczyk i Jan Lubomirski-Lanckoroński regularnie bywali na salonach. Media ekscytowały się ich związkiem i wszystko wskazywało, że przed nimi piękne życie. Gdy gruchnęły wieści o rozstaniu, wielu nie kryło zaskoczenia.
Dominika Kulczyk i Jan Lubomirski-Lanckoroński byli parą jak z bajki. Córka Jana i Grażyny Kulczyków oraz książę rodu Lubomirskich tworzyli zgrane małżeństwo przez kilkanaście lat, a media rozpisywały się o ich kolejnych wspólnych wyjściach na salony. Nic więc dziwnego, że wieści o rozwodzie były dla wielu szokiem.
Znajomość Dominiki i Jana zaczęła się dość niewinnie. Przyszli małżonkowie mieli okazję porozmawiać ze sobą podczas balu, a kontakt między nimi zainicjował jej ojciec. Zaiskrzyło jednak dopiero po czasie, a Kulczyk sama potem przyznała, że była pełna obaw.
Tata chciał nas ze sobą poznać, ale ja stworzyłam sobie w głowie stereotypowy obraz księcia: egocentryk, dziwak, odrealniony. Ja, kapitalistka, kupiłam komunistyczną propagandę o rozkapryszonej arystokracji. Jaś był jednak uparty i zdecydowany, bo na trzeciej randce powiedział niby żartem, że będę jego żoną - wspominała w "Twoim Stylu". Rzadko spotykałam mężczyzn, którzy wiedzieli, czego chcą. Okazało się, że jest zaprzeczeniem cech, które mu wmówiłam. Czy tak trudno uwierzyć, że jak ktoś jest bogaty i pochodzi z dobrej rodziny, to jeszcze może mieć szczęście? Zakochać się? Może, proszę pani. I zapewniam panią, że nie mówimy do siebie Wasza Książęca Wysokość.
Potem wszystko potoczyło się dość szybko: para wzięła ślub cywilny na pokładzie samolotu lecącego do Wenecji, a następnie obiecywali sobie miłość i wierność po grobową deskę także przed Bogiem. Były to jednak kameralne uroczystości, bo jeszcze unikali medialnego szumu. We wrześniu 2011 roku odnowili przysięgę małżeńską i tu już z pompą świętowali w zamku w Wiśniczu w towarzystwie ponad 700 gości.
Kulczyk i Lubomirski doczekali się dwójki dzieci: Jeremiego Sebastiana, który urodził się w 2004 roku oraz Weroniki Konstancji, która dołączyła do ich rodziny 4 lata później. Para regularnie bywała na salonach, co odnotowywały branżowe portale. Tym większym szokiem były więc wieści, że po 12 latach ich małżeństwo przechodzi do przeszłości. Co ich poróżniło? Magazyn "Grazia" pisał o sprawie następująco:
Niestety, coraz bardziej się od siebie oddalali. Podjęli decyzję o rozstaniu wspólnie, tu nie ma pokrzywdzonej strony. Przez prawie 6 miesięcy udało im się utrzymać rozstanie w tajemnicy. Zadbał o to sztab prawników Jana Kulczyka. Dwie najważniejsze sprawy: opieka nad dziećmi i podział majątku zostały zawarte na kilkudziesięciu stronach akt. Ale one nigdy nie ujrzą światła dziennego.
Plotek informował, że rozwód pary stał się faktem w listopadzie 2013 roku. Sami zainteresowani nie komentowali sprawy, tak więc do dziś nie wiemy, co skłoniło ich do tak drastycznej decyzji. Dziś Lubomirski spełnia się w małżeństwie z hrabianką Heleną Mańkowską, Dominika natomiast mocno chroni prywatności przed mediami.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs