Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|
aktualizacja

Lotniskowy "dramat" Klaudii Halejcio. WŚCIEKŁA opowiedziała o problemach i zachowaniu strażnika: "Pani nie poleci"

448
Podziel się:

Klaudia Halejcio wybrała się na kolejne wakacje. O mały włos, a nie wyleciałaby z Polski, bo nie zabrała ze sobą aktu urodzenia córki. Celebrytka twierdzi, że pracownik lotniska "zrobił szopkę".

Lotniskowy "dramat" Klaudii Halejcio. WŚCIEKŁA opowiedziała o problemach i zachowaniu strażnika: "Pani nie poleci"
Lotniskowy "dramat" Klaudii Halejcio (Instagram)

Klaudia Halejcio funkcjonuje w show-bizesie głównie jako influencerka, która na Instagramie chwali się swoim luksusowym życiem. Celebrytka jest zaręczona z biznesmenem, Oskarem Wojciechowskim, z którym niebawem weźmie ślub. Para wspólnie wychowuje dwuletnią córkę, Nel.

Ten, kto obserwuje profil Halejcio, wie, że celebrytka często lata po świecie. Kilka dni temu po raz kolejny wybrała się na zagraniczne wczasy, na które zabrała ze sobą m.in. mamę i córkę. Na lotnisku spotkała ją jednak nieprzyjemna "niespodzianka", o której Klaudia opowiedziała szczegółowo na InstaStories. Chodziło o dokumenty małej Nel, o których zapomniała celebrytka.

Opowiem wam historię, jak praktycznie nie wyleciałyśmy z lotniska. Ta historia może pomóc również jakiejś mamie, która ma tak samo mało rozumku co ja. (...) Nie nagrywałam tego wcześniej, bo naprawdę się zdenerwowałam.

Przeszłyśmy jedną kontrolę, nadałyśmy walizki, piłyśmy sobie kawkę, no i przychodzi odprawa celna. Ja podróżuję praktycznie raz w miesiącu i nigdy nie miałam takiej sytuacji... Ja i Nel mamy dwa różne nazwiska, co spowodowało, że powinnam mieć ze sobą akt urodzenia dziecka. No i jak się domyślacie, tego aktu nie miałam - mówi na nagraniu celebrytka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Klaudia Halejcio o słynnej willi za 9 milionów. "Doszedł basen. Teraz jest warta więcej"

Klaudia Halejcio w starciu z lotniskowymi procedurami

Klaudia twierdzi, że pracownik lotniska "zrobił szopkę", bo zaczął przepytywać jej córkę.

Cała szopka się wydarzyła, ja byłam purpurowa, bo gość mi mówi: "Dziękuję, pozdrawiam, pani nie poleci". Moja mama już tam praktycznie płacze. (...) Gość robi szopkę: "Dobrze, szybkie pytanie. Proszę tutaj Nel do mnie". (...) Mówię: "Nelusia, proszę bardzo, będziesz teraz z panem rozmawiać. I on zadaje pytanie: "Nelusia, kim jest ta pani z boku?". Na co moje dziecko odwraca się i mówi do niego: "Nie wiem" - relacjonuje Halejcio.

Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, ale dwulatka nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie. Klaudii nie podobało się, że jej córka została "przystawiona do szyby" i była przepytywana przez "jakiegoś faceta", co naraziło ją na stres. Celebrytka uważa, że nie tak powinno się to odbywać.

Można przejść te wszystkie procedury normalnie i rozwiązać sytuację, a nie robić show. To jakaś abstrakcja była, mój mózg się odpiął. Ja nie wiem, jak my przeszłyśmy - przyznaje.

Ostatecznie Klaudii i jej córce jakoś udało się przejść odprawę, jednak celebrytka uczula inne mamy, aby zabierały ze sobą niezbędne dokumenty.

Zbliżają się wakacje, więc polecam rozważyć moją historię i mieć ze sobą akt. Już chyba z Nelusią sto razy leciałyśmy i nigdy nie było takich pytań. Ale jak sobie o tym pomyślimy, to fajnie, że oni to sprawdzają. Mamy przerąbane, że mamy inne nazwiska - podsumowuje celebrytka.

Nie wiadomo, gdzie konkretnie wybierała się celebrytka z córką. Pewnym jest jednak, że mogła sprawdzić wcześniej, jakie dokumenty będą wymagane na lotnisku. Wówczas obyłoby się bez "lotniskowego dramatu".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(448)
WYRÓŻNIONE
Paula
4 miesiące temu
Nie wzięła aktu, jej wina. A teraz wielka drama...
Liderek1
4 miesiące temu
Miał rację strażnik, mogła to być osoba co chce uprowadzić dziecko. Nie myślę nawet o krzywdzeniu , ale jakiś rodzic co ma odebrane prawa, dużo teraz takich historii. Następnym razem ogarnąć się przed wyjazdem.
Grażyna
4 miesiące temu
Wychudzone istoty bez znajomości realiów życia.Skupione na wyglądzie, kolejnej podróży i w strachu, że On znajdzie młodszą.
Pytam
4 miesiące temu
Kto to w ogóle jest?
Jolka
4 miesiące temu
Moje dwuletnie dziecko pod wpływem stresu w ogóle by się nie odezwało albo powiedziałoby podobnie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (448)
Xxxx
4 miesiące temu
Dobrze ze o tym napisała dla przypomnienia rodzicom. A z nas nikt nigdy nie zapomniał o jakiś wymaganych dokumentach w podróży, urzędach, pracy itp. Sami bezbłędni jesteśmy. Przyznała ze dobrze ze kontrolują i teraz będzie pamiętać. Fajna rodzinka więc życzę ślubu i wiecej szczęścia, czyli rodzeństwa dla córeczki. Dwuletnie dziecko co może odpowiedzirc gdy widzi obca osobę w stresie, nie odpowie nawet jak ma na imię za małe i nic nie da nawet jak kilka razy zapyta, musiałby być jakiś cud. Procedury bezpieczeństwa powinny być najważniejsze i są.
ona
4 miesiące temu
ty zrobilas szopke. gosc wykonywal swoja pracę. inni to olalai i puscili. ale on jest skrupulatny a ty niedbalska . lubie ja ale te jej pretensje sa nie na miejscu
no i
4 miesiące temu
moje dzieci sa zawsze pytane kim jestem a nazwiska mamy te same, po za tym czemu ma inne nazwisko? jest corka matki. nie musi miec nazwiska ojca!
:))))))))
4 miesiące temu
Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze.
Raf
4 miesiące temu
Z normalnymi procedurami bys nigdzie nie poleciala. A ze twoje dziecko nie wie kim jestes dla niej to juz smiech .... moze myśli ze niania ....ha ha
waldek
4 miesiące temu
bo kiedy dzieci byly wpisane w dowodzie osobistym rodzica. a teraz mamy XXIw. i takiej informacji nie ma w dowodzie czy paszporcie.
Neo
4 miesiące temu
Niech Wojciechowski nie popełnia drugiego największego błędu w życiu. Już lepiej płacić alimenty
Bm2
4 miesiące temu
Ale dramat trzeba to oczywiście nagłośnić bezmyślnie kobieta
Uważny Obserw...
4 miesiące temu
Arogancja p. Halejcio sięgnęła szczytów. Funkcjonariusz wykonywał procedury zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Celebrytka sama sobie jest winna, i ma szczęście, że sprawa zakończyła się w ten, a nie w inny sposób. Poza tym, te kolejne wakacje aż biją w oczy. Zero pokory, a my za to płacimy korzystając, przykładowo, z programów telewizyjnych z udziałem tej celebrytki.
John3
4 miesiące temu
aaaa no tak skoro jestem aktorą ( przecież zagrałam w kilku filmach, których niezna nikt) to po co mam brać dokumenty dziecka jak lecę za granicę.....Brawo strażnik powinien premie dostać
Jarecki
4 miesiące temu
Kogo to interesuje
Hun
4 miesiące temu
Landa coreczka
Karrollek
4 miesiące temu
mam nadzieję, że wkrótce zlicytują te budę
Władysław
4 miesiące temu
Pewnie pracownica lotniska nie wiedzioła, że ta Pani ma wille za 9 melonów. Inaczej by rozmawiała.
...
Następna strona