W dzisiejszych czasach z łatwością można osiągnąć popularność za sprawą całkowitych odstępstw od urodowych standardów. Taką drogę obrała 36-letnia Anastasia Pokreshchuk. Wiele wskazuje na to, że Ukrainka jest posiadaczką największych policzków na świecie.
Liczba ofiar operacji plastycznych rośnie w zatrważającym tempie. Niektóre z pań gorzko żałują ingerencji w swój naturalny wygląd, inne zaś ulegają pokusie poprawiania kolejnych partii ciała. Niestety, pogoń za trudnym do zdefiniowania pięknem przybiera niekiedy drastyczne oblicze.
Z potencjalnego zagrożenia zdaje się zupełnie nie zdawać sobie sprawy Anastasia Pokreshchuk. Ukrainka urodzona w 1988 r. jest już doskonale zaznajomiona ze skalpelem chirurgicznym. Początkowo zależało jej jedynie na poprawieniu kształtu nosa i wstrzyknięciu botoksu. Z biegiem lat podrasowywanie wyglądu stało się niemalże obsesją kobiety. Szczególna zmiana nastąpiła w rozmiarze jej kości policzkowych, w efekcie czego w 2020 r. brytyjskie media okrzyknęły ją posiadaczką największych policzków na świecie.
Po tym, jak się ostrzyknęłam się, zobaczyłam zmianę w moich policzkach i zakochałam się w nich. Uwielbiam je, chcę, żeby tak wyglądały i jestem bardzo szczęśliwa. Regularnie ostrzykuje inne części twarzy. Rozumiem, że dla innych wyglądają dziwnie, ale nie przeszkadza mi to - przyznała w rozmowie z dziennikiem "Daily Star", dodając jednocześnie, że w przeszłości postrzegano ją przez pryzmat "szarej myszki".
Poza swoim znakiem rozpoznawczym Anastasia zafundowała sobie wiele innych operacji. Znacząco podrasowała też usta oraz chętnie uwydatniany w sieci biust. Uległa również namowom ekspertów w dziedzinie operacji plastycznych, którzy zasugerowali jej modelowanie szczęki i podbródka, aby "dostosowały się" do odmienionych kształtów policzków.
36-latka nigdy nie ujawniła łącznej sumy przeprowadzonych zabiegów, choć wiadomo, że w ciągu roku, w którym jej kości policzkowe nabrały niebotycznych rozmiarów, na same wypełniacze przeznaczyła łączną kwotę ponad 2 tysięcy dolarów. Z pewnością ta inwestycja zwróciła jej się w postaci wskaźników popularności na Instagramie. Jeszcze 5 lat temu chirurgiczne poczynania Anastasii w sieci śledziło niewiele ponad 200 tysięcy internautów. Dziś może pochwalić się ponad trzykrotnością tej liczby.
Przekonajcie się, jak przebiegała metamorfoza lica Ukrainki oraz jej eksperymenty fryzurowe z niemal wszystkimi kolorami tęczy.
Mimo braku akceptacji dla swojego dawnego wyglądu Anastasia nie ma oporu przed udostępnianiem zdjęć pokazujących jej długą drogę, jaką przeszła do osiągnięcia pożądanego przez siebie efektu.