29-letnia Julia von Stein prezentuje efekty liftingu CAŁEJ TWARZY, a Krzysztof Gojdź grzmi: "TO NIEPOROZUMIENIE"
29-letnia Julia von Stein zdecydowała się na lifting twarzy. Od kilku dni dokładnie relacjonuje proces "dochodzenia do siebie" po operacji. Tymczasem Krzysztof Gojdź niezbyt przychylnie wypowiedział się właśnie na temat celebrytki. Julii będzie przykro?
Julia von Stein ma za sobą dość poważną operację plastyczną. Celebrytka zdecydowała się na lifting twarzy, a oprócz tego: spiłowała sobie na prosto brodę, zrobiła endoskopowy lifting górnej partii twarzy, lip lift, popularne wśród celebrytów foxy eye i podciągnęła brwi. Jakby tego było mało - wstrzyknęła sobie tłuszcz w dolne powieki oraz czoło.
Cały proces - zarówno operację, jak i okres rekonwalescencji - von Stein relacjonuje na swoim Instagramie. W piątek zaprezentowała, jak jej twarz wygląda 8 dni po zabiegu. Przyznała, że siniaczków jest jeszcze sporo...
Krzysztof Gojdź ostro o liftingu Julii von Stein
Tymczasem głos w sprawie nowej twarzy Julii postanowił zabrać Krzysztof Gojdź. W rozmowie z Plotkiem lekarz medycyny estetycznej wyraził swoje zaniepokojenie rosnącą popularnością zabiegów takich jak lifting twarzy wśród młodych osób.
Niestety, coraz młodsze osoby zaczynają swoją przygodę z medycyną estetyczną czy nawet chirurgią plastyczną. Chcą poprawiać bardzo często swoje naturalne piękno i młodość - mówi.
Zdaniem Krzysztofa, 29 lat - tyle właśnie ma Julia - to zbyt młody wiek na tak poważną operację, jaką jest lifting całej twarzy.
Lifting twarzy w wieku dwudziestu paru lub trzydziestu paru lat jest nieporozumieniem. W tym wieku nie ma co liftingować. Skóra twarzy jest naturalnie napięta, nie ma tzw. chomiczków (obwisów skóry), chyba że powstały z utraty masy ciała. Lifting to jest już poważny zabieg, który można wykonać po 45., 50. roku życia - opowiada dalej lekarz-celebryta.
Na koniec Gojdź postanowił zaapelować do młodych ludzi, którzy myślą o tym, aby poprawić swój wygląd na stole operacyjnym:
Cieszmy się młodością i swoją urodą. Nie naśladujmy celebrytek z Instagrama i ich zdjęć z użyciem licznych filtrów.
Julii będzie przykro?