Magdalena Narożna jest matką 15-letniej Gabrieli, która często towarzyszy jej w różnych wydarzeniach, a dowodem bliskiej relacji między nimi był wspólny występ w "Tańcu z Gwiazdami".
Narożna podkreśla, że mimo zawodowych zobowiązań stara się być dla córki jak najlepszym rodzicem, wspierając ją w rozwijaniu samodzielności. Gabriela nie dostaje kieszonkowego - Narożna chce w ten sposób nauczyć ją szacunku do pieniędzy. Dlatego pomogła córce znaleźć pracę, która ma być lekcją odpowiedzialności i samodzielności.
Sama mnie poprosiła właśnie o to, żebym załatwiła jej pracę, na przykład jako kelnerka i tak dalej. Zadzwoniłam do kolegi, a on powiedział: "Okej, niech przyjdzie, niech sobie pochodzi, niech popracuje". Dla mnie to jest piękne. Po prostu piękne - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo intensywnego życia zawodowego, Narożna aktywnie angażuje się w edukację swojej córki Gabrysi. W wywiadzie dla "Faktu" przyznała, że przygotowania do nowego roku szkolnego były kosztowne. Artystkę zaskoczyły ceny podręczników do liceum.
Do tej pory w podstawówce też te książki były finansowane przez szkołę, a teraz, jak musiałam kupić książki, bo moja córka poszła do liceum, to byłam w szoku, jakie to są ceny. Jeśli ktoś ma więcej niż jedno dziecko, to jest to wyzwanie - powiedziała.
Magdalena Narożna o edukacji seksualnej
Podczas rozmowy Narożna poruszyła temat nowego przedmiotu - edukacji zdrowotnej. Choć jeszcze nie podjęła decyzji, czy jej córka będzie uczestniczyć w tych zajęciach, podkreśliła, że dzieci często mają większą wiedzę niż dorośli w tym temacie.
Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, pewnie temat będzie poruszony na spotkaniu z rodzicami. Coś słyszałam, że mają wprowadzić, ale czy Gabrysia będzie uczęszczała? Muszę też zapoznać się z programem, ale uważam, że świat jest taki, że przed tymi dziećmi niczego nie da się ukryć. Dzieci czasami wiedzą więcej niż my. To jest dla mnie przerażające. Jak sobie przypomnę, jak my dorastaliśmy, to pewne tematy były tabu. Jak w telewizji były jakieś sceny rozbierane, to wiesz, zasłaniało się oczy, a teraz jest to normalne wręcz. Ale ja rozmawiam z dzieckiem, bo jeśli ja jej nie wytłumaczę, jeśli pewnych rzeczy jej nie uświadomię, to kto to zrobi? Ja jestem jej matką, to mój obowiązek - przyznała.