Majka Jeżowska była ofiarą przemocy domowej: "Uderzył mnie w krtań ze złości, zazdrości i wylądowałam na pogotowiu"
Będąc 20-letnią, początkującą artystką, Majka Jeżowska związała się ze starszym o ponad dekadę kompozytorem, Januszem Komanem. W najnowszym wywiadzie piosenkarka otworzyła się na temat mrocznej strony relacji, w której pojawiła się przemoc.
Majka Jeżowska to niewątpliwie jedna z najbardziej barwnych i rozpoznawalnych postaci rodzimej sceny muzycznej. Choć zaczynała jako wokalistka popowa, serca publiczności zdobyła przede wszystkim piosenkami dla najmłodszych - dziś trudno znaleźć osobę, która nie zna takich hitów jak "A ja wolę moją mamę" czy "Kolorowe dzieci". Poza dokonaniami artystycznymi, w mediach od lat głośno jest także na temat prywatnych poczynań artystki. W najnowszym wywiadzie gwiazda otworzyła się na temat trudnej, przemocowej relacji.
W wieku 20 lat Majka Jeżowska związała się z o 12 lat starszym kompozytorem, Januszem Komanem. Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego na świecie pojawił się ich syn. Niestety, ich wspólne życie szybko przestało przypominać rodzinny spokój - wokalistka doświadczyła ze strony partnera przemocy.
Ja nie byłam bita jakoś tak notorycznie, ale dwa razy doznałam takiej przemocy, że po prostu mój ówczesny mąż, patrząc mi prosto w oczy, złamał mi w ręce palec. I ja słyszałam, jak on trzeszczy. A drugi raz, no to po prostu uderzył mnie w krtań ze złości, zazdrości i wylądowałam na pogotowiu z wylewem do strun głosowych. W ogóle nie wiedziałam, co się dzieje ze mną i mogłam stracić głos na zawsze
Zobacz także: 64-letnia Majka Jeżowska TŁUMACZY SIĘ z zarzutów o retusz na okładce magazynu. "Było go bardzo mało"
Majka Jeżowska o aferze ze Skolimem na festynie z okazji Dnia Dziecka. "To wina organizatorów"
Majka Jeżowska uciekła przed przemocowym partnerem
Artystka zdecydowała się odciąć od toksycznego partnera i wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Jak przyznała we wspomnianym wywiadzie, obawiała się odrzucić propozycję pracy za granicą, bo słyszała, że może to zamknąć jej drzwi do przyszłych kontraktów i sprawić, że branża o niej zapomni. Jednocześnie występy w USA dawały jej szansę na zarobienie pieniędzy potrzebnych do rozpoczęcia samodzielnego życia po powrocie do kraju. Jeżowska wyjaśniła, dlaczego nie traktuje tematu przemocowego związku jako tabu.
Mówiłam i mówię o tym, bo jest wiele ciągle kobiet, które nie mają odwagi odejść od przemocowego faceta. Tłumacząc się rodziną albo tym, co powiedzą dzieciom. Ja np. nie miałam w ogóle żadnych pieniędzy, żadnych oszczędności. Miałam już małego synka i miałam rodziców. I wiedziałam, że oni mi pomogą, że oni się zajmą dzieckiem. […] Wiedziałam, że muszę natychmiast uciekać. Z oprawcą nie da się żyć. Natomiast, nie mając właściwie żadnych perspektyw, bo sama byłam początkującą artystką a moich rodziców nie było stać, by kupić mi mieszkanie, było to trudne
Zobacz też: Monika Olejnik była ofiarą przemocy domowej: "Wyszłam za uroczego chłopaka, dwa razy mnie pobił"
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.