Monika Olejnik była ofiarą przemocy domowej: "Wyszłam za uroczego chłopaka, dwa razy mnie pobił"
Monika Olejnik mówiła w studiu TVN24 o nowym filmie Wojciecha Smarzowskiego pt. "Dom dobry". Dziennikarka wyznała, że był to dla niej mocny seans, bo sama w przeszłości doświadczyła przemocy domowej. Jak uwolniła się z toksycznego związku?
W ubiegłym tygodniu do kin wszedł film pt. "Dom dobry" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Produkcja opowiada o kobiecie, która związała się z pozornie idealnym mężczyzną, ale w ich domu szybko pojawiła się przemoc. Jedną z gwiazd wspomnianego filmu jest Agata Kulesza, która w przeszłości doświadczyła przemocy psychicznej.
Zobacz także: Halina Mlynkova była ofiarą przemocy domowej: "Takich sygnałów nie wolno bagatelizować"
Dzieło Smarzowskiego obejrzała także Monika Olejnik. Dziennikarka opowiadała o produkcji w piątkowy poranek na antenie TVN24. Jak sama przyznała, obraz "wbija w fotel" i przedstawia rzeczywistość taką, jaką ona jest.
To nie są wymyślone historie, kiedy kobiety są bite, kiedy stosowana jest wobec nich przemoc. On wysłuchał, czytał akta. Dużo się dowiedział na ten temat i opowiadał mi, jak realizowano ten film - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz".
Maurycy Popiel wbił szpilę Bagiemu? Tak mówi o finale "TzG": "Nie będziemy się ze sobą porównywać na ilość zasięgów"
Monika Olejnik doświadczyła przemocy domowej
Najnowszy film Smarzowskiego był dla Olejnik szczególnie trudny. Gospodyni "Kropki nad i" wyznała bowiem, że w młodości doświadczyła przemocy domowej ze strony "uroczego chłopaka", za którego wyszła.
W pewnym momencie nawet nie mogłam oddychać w czasie seansu, bo też doświadczyłam przemocy (...). Jak miałam 20 lat, wyszłam za mąż za uroczego chłopaka, który był ode mnie kilka lat starszy. Niestety dwa razy pobił mnie i zadzwoniłam do rodziców, że muszę wrócić. Zabrałam swojego misia, wróciłam do domu. Miałam rozwód, który dużo mnie kosztował, rozwód z udowodnieniem winy - opowiadała.
Monika stwierdziła, że decyzja o odejściu od przemocowego partnera była dla niej łatwiejsza, bo nie zdążyła założyć z nim rodziny.
Też jest pewnie łatwiej, jak się nie ma dzieci - przyznała.
Dziennikarka zdradziła również, dlaczego postanowiła opowiedzieć o tym przed kamerami. Gwiazda TVN24 liczy przede wszystkim na to, że kobiety doświadczające przemocy, do których dotrą jej słowa, zdecydują się odejść z przemocowych domów.
Czasami są rodzice, którzy mówią: "Musisz w tym wytrwać, on się zmieni", "Nie możesz zostawić męża. Co ludzie powiedzą?". Tak się wydaje, że żyjemy w XXI wieku, że się zmieniło, a się nie zmieniło - dodała.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.