Mama Ginekolog w tarapatach! Są wyniki kontroli NFZ. Zasądzono ogromną KARĘ PIENIĘŻNĄ dla szpitala, w którym pracuje
Podczas kontroli NFZ w szpitalu, dla którego pracuje Mama Ginekolog, ustalono niepokojące nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówki. Były one powiązane z osobą influencerki. Gwiazda Instagrama sama ściągnęła na siebie kłopoty, przyznając, że przyjmuje znajome na Fundusz poza kolejką.
Gdy na początku lutego tego roku influencerko-lekarka Mama Ginekolog sama pochwaliła się publicznie, że praktykuje przyjmowanie swoich znajomych na Fundusz bez konieczności oczekiwania w kolejce, w sieci posypały się na nią gromy. Gwiazdka próbowała później rozładować napięcie, tłumacząc, że to powszechna praktyka w placówce, dla której pracuje (Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM), czym jednak wpakowała się tylko w większe tarapaty, przy okazji ciągnąć na swojego pracodawcę duże kłopoty. O sprawie zrobiło się na tyle głośno, że interwencja NFZ okazała się w końcu jedynym wyjściem. Wirtualna Polska właśnie poznała wyniki kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda negatywnie o Mamie Ginekolog oraz NFZ
Ogromna kara pieniężna dla szpitala zatrudniającego Mamę Ginekolog
Wirtualna Polska poinformowała, że NFZ nakazał placówce zapłacenie kary w wysokości aż 25 tysięcy złotych. Co ciekawe, kara wcale nie dotyczy bezpośrednio "afery kolejkowej". Chodzi o niewyjaśnioną hospitalizację pacjentki w okresie, gdy jej stan tego nie wymagał. Według polsatnews.pl osobą hospitalizowaną była sama Mama Ginekolog. Wyszło ponoć na jaw, że celebrytka na swoje życzenie została przyjęta na 10-dniowy pobyt w szpitalu. Powodem jej działania miał być fakt, że chciała być w tym czasie blisko przebywającego w placówce dziecka.
W komunikacie przesłanym przez NFZ redakcji polsatnews.pl czytamy, że jedyną czynnością odnotowaną w dokumentacji medycznej "pacjentki" z tamtego okresu była pojedyncza obserwacja lekarska.
W szpitalu jedyną formą opieki odnotowaną w dokumentacji medycznej na całe 10 dni hospitalizacji była kontrola stanu ogólnego pacjentki. Odnotowana została tylko jedna obserwacja lekarska i to z dnia wypisu. Mimo braku jakichkolwiek podstaw hospitalizacja została sprawozdana przez UCZKiN do NFZ, tym samym sfinansowana ze środków publicznych - podaje NFZ w oświadczeniu.
Fundusz podjął decyzję, że tego typu praktyki godzą w regulacje odnośnie świadczeń z państwowej kasy przeznaczonych na publiczną służbę zdrowia. Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec kontroli.
Przypomnijmy: Mama Ginekolog odgraża się obserwatorom, którzy zwracają jej uwagę i wyznaje: "Nie znoszę kręcenia afer wokół mojej osoby"
Mama Ginekolog ze sprawą u rzecznika odpowiedzialności zawodowej
Według ustaleń Wirtualnej Polski NFZ zbada jeszcze kwestię słynnej "afery kolejkowej". Aby zbadać praktyki stosowane w szpitalu, w tym stosowane przez Mamę Ginekolog, przewertowana ma zostać dokumentacja z całych ostatnich dwóch lat.
Nie tylko miejsce pracy Mamy Ginekolog musi się liczyć z przykrymi konsekwencjami przez jej kontrowersyjną działalność w sieci. Wirtualna Polska podaje, że po kontroli Funduszu sprawa instagramowej celebrytki została skierowana do rzecznika odpowiedzialności zawodowej.