Marcin Gortat wybrał imię dla syna BEZ NEGOCJACJI z żoną. Domyślacie się jakie?
Marcin Gortat przygotowuje się wielkimi krokami do powitania na świecie syna. Były gwiazdor NBA wybrał już dla niego imię. Jak się okazuje, jego żona nie miała w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia.
Od zakończenia imponującej kariery w NBA Marcin Gortat skupił się na propagowaniu sportu wśród dzieci i młodzieży oraz licznych działaniach biznesowych. Ponadto coraz wyraźniej angażuje się w palące kwestie polityczno-społeczne, co zdecydowanie nie przysporzyło mu sympatyków. Były koszykarz rozpoczął ten rok od mało fortunnej wypowiedzi, w której nieświadomie poniżył swoich odbiorców.
Udzielam się bardzo dużo politycznie. Myślę, że nadszedł moment, kiedy powiedziałem, że chcę zabrać głos w wielu aspektach. Trzeba też pamiętać, że przede wszystkim nie jestem celebrytą-sportowcem, tylko jestem człowiekiem-przedsiębiorcą, który ma biznesy. Dla wszystkich tych za przeproszeniem "głąbów", którzy wypisują komentarze w internecie, płacę w podatkach więcej niż wszyscy moi followersi na Twitterze razem wzięci
Po przejściu na emeryturę sportowiec znalazł też wreszcie czas, by po 6 latach spędzonych u boku swej ukochanej, Żanety Stanisławskiej, sformalizować ich związek. Na początku 2021 r. para stanęła na ślubnym kobiercu. W ich życiu rodzinnym nastał przełom wraz z podzieleniem się z odbiorcami radosną wiadomością o ciąży 42-latki. Kobieta wychowuje już nastoletnią córkę Melissę, z kolei dla jej męża będzie to debiut w roli ojca.
Syn Marcina Gortata otrzyma imię po tacie
Wieloletni zawodnik drużyny Washington Wizards niezmiernie cieszy się z rychłego przyjścia syna na świat. Niezwykle aktywna w sieci żona 41-latka regularnie eksponuje ciążowy brzuch, co rusz obcałowywany przez przyszłego tatę. Dzięki jej częstym instagramowym publikacjom wiemy też, że do narodzin dziecka pozostały już tylko 2 miesiące.
W ramach przygotowań małżonkowie wybrali już imię dla dziecka, choć użycie w tym przypadku liczby mnogiej jest sporym nadużyciem. Tak naprawdę decyzję podjął samodzielnie Marcin Gortat, który nie wyobrażał sobie, by jego pierworodny mógł się nazywać inaczej niż on.
Imię wybrał mój mąż już lata temu - bez żadnych negocjacji. Marcin Junior. Myślę, że nikt się nie dziwi. A jeśli odziedziczy jego pasję i determinację, to kto wie, może i historia zatoczy koło
Zaskoczeni tym wyborem?
ZOBACZ TEŻ: Ewa Chodakowska bawiła się na baby shower u Żanety Gortat. "Najpiękniejsza przyszła mama"